Wyrok w sprawie Andersa Breivika
Anders Breivik opuścił areszt i jest w drodze do sądu w Oslo, gdzie ogłoszony zostanie wyrok. Adwokat Breivika powiedział, że jego klient przygotowuje dwie mowy w zależności od decyzji sądu, które chciałby wygłosić w sądzie.
24.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 09:37
Był to jeden z najtragiczniejszych dni w historii Norwegii. W dwóch zamachach terrorystycznych zginęło 77 osób. Dziś zostanie ogłoszony wyrok w sprawie Andersa Breivika, który w lipcu ubiegłego roku podłożył bombę pod siedzibą rządu w Oslo i otworzył ogień do młodzieży na wyspie Utoya.
Zdaniem doktora Pawła Moczydłowskiego, nie ma przesłanek, które mogłyby świadczyć o chorobie psychicznej Andersa Breivika.
Jeśli 32-letni Breivik zostanie uznany za poczytalnego, grozi mu do 21 lat więzienia. Breivik przyznał się do podłożenia bomby i do masakry, ale nie uważa, że popełnił przestępstwo. Przed sądem tłumaczył, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji" w Europie.
Zapewnił, że ataki przeprowadziłby ponownie i zażądał uniewinnienia. W trakcie procesu ataki terrorystyczne, których dokonał, nazwał "wyrafinowanymi i spektakularnymi". Przed sądem podniósł wyprostowaną rękę z zaciśniętą pięścią, co jego zdaniem miało symbolizować "siłę, honor i wyzwanie rzucone marksistowskim tyranom w Europie". Jednak gest ten został odczytany przez niektóre media jako faszystowski.
W czerwcu oskarżony wysłuchał wniosków końcowych sądu. Zgodnie z prawem norweskim, Breivikovi grozi najwyższy wymiar kary - 21 lat więzienia. Jeżeli jednak - tak, jak chce prokuratura - zostanie on uznany za niepoczytalnego, otrzyma przymusowe skierowanie do zakładu psychiatrycznego.
Breivik posiadał zarejestrowaną firmę rolniczą, co dawało mu dostęp do nawozów i innych materiałów zawierających substancje potrzebne do budowy bomb. Część z nich zamówił w Polsce. Był także członkiem klubu strzeleckiego i posiadał legalnie zarejestrowaną broń palną. Nie miał wcześniej żadnych konfliktów z prawem, oprócz mandatów drogowych.
Skrajnie prawicowa ideologia Breivika została opisana w kompendium tekstów "2083 - Europejska Deklaracja Niepodległości" i rozpowszechniona w dniu zamachów drogą elektroniczną przez samego autora. Prezentuje on w niej swój światopogląd, opowiada się za brutalną rozprawą z „Eurabią" i multikulturalizmem oraz za deportacją wszystkich muzułmanów z Europy, co miałoby nastąpić w roku 2083. W dokumencie Breivik napisał, że zbrodnie popełnione 22 lipca ubiegłego roku miały na celu rozreklamowanie manifestu.