To on będzie pilnował rzetelności PAP. Maciej Świrski organizuje bojkoty, zwalcza Clintona i sądzi komunistów
Przeciętny konsument mediów nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak duży wpływ na to, co czyta, ma Polska Agencja Prasowa. Jej pilnowaniem zajmie się teraz Maciej Świrski, ostatnio znany jako prezes Reduty Dobrego Imienia. Charakterystyczna jest jego internetowa aktywność: pełna ostrych komentarzy, głośnych akcji i zapowiedzi inicjatyw, z których później niewiele wyszło.
17.02.2017 | aktual.: 17.02.2017 16:38
Polska Agencja Prasowa to nie jest firma, która rozpala wyobraźnię odbiorców, tak jak TVP czy (czasami) Polskie Radio. Ale jej znaczenie dla rynku mediów w Polsce, a przede wszystkim dla tego, co otrzymują konsumenci mediów, jest niebagatelne. Bo na depeszach PAP swoją pracę opiera wiele redakcji, niektóre wręcz przeklejają je w niezmienionej formie.
Dlatego przejęcie PAP było tak istotne dla domknięcia planu PiS wobec mediów publicznych. Od maja 2016 roku prezesem Agencji jest Artur Dmochowski, który przeszedł tam prosto z MSZ - był rzecznikiem Witolda Waszczykowskiego. Ale dla Rady Mediów Narodowych, która formalnie podejmuje decyzje o władzach mediów publicznych, to było za mało. Właśnie zmieniono kształt Rady Nadzorczej PAP.
Zdecydowanie najbardziej znanym nazwiskiem wśród nominatów jest Maciej Świrski. To jego powrót do PAP, bo w latach 2006-2009 był wiceprezesem firmy. Od tego czasu Świrski był niezwykle aktywny publicystycznie. Przez lata, pod pseudonimem "Szczur Biurowy", prowadził bloga w Salonie24, na którym zajmował się m.in. recenzowaniem mediów, grożeniem wybuchem "brudnej bomby" w Warszawie czy protestowaniem pod domem Wojciecha Jaruzelskiego.
Wokół bloga powstało kilka inicjatyw, po których dzisiaj zostały tylko nieaktywne domeny internetowe: szczurbiurowy.tv - nie działa, szczurbiurowy.com czy uczciwemedia.pl. Ta ostatnia inicjatywa powstała w gorącym sezonie wyborczym w 2015 roku. Miała na celu patrzenie na ręce dziennikarzom głównych telewizji, tygodników i dzienników. W jej skład weszli m.in. prof. Piotr Gliński, dzisiaj wicepremier, prof. Andrzej Zybertowicz, dzisiaj doradca Andrzeja Dudy czy Marcin Wolski, dzisiaj szef TVP 2 i autor wierszyków w programie "W tyle wizji".
Znacznie dłużej przetrwała inna inicjatywa Świrskiego. Chodzi o Redutę Dobrego Imienia, która w założeniu ma walczyć z używaniem przez zagraniczne media terminu "polskie obozy koncentracyjne". I rzeczywiście podejmuje interwencje - od wysyłania sprostowań, przez pozwy, aż do akcji mailingowych. Niedawno włoska agencja ANSA dostała 2 miliony maili.
Od przejęcia władzy w PAP przez Dmochowskiego, Agencja intensywnie nagłaśnia działalność Reduty. Na przykład protest po wypowiedzi Billa Clintona, który zakwestionował stan liberalnej demokracji na Węgrzech i w Polsce. Reduta wystosowała do byłego prezydenta USA list otwarty, zorganizowała też zbiórkę podpisów pod internetową petycją.
A obok powstają kolejne inicjatywy, takie jak Społeczny Trybunał Narodowy. Maciej Świrski jest jego współzałożycielem. O Trybunalepisaliśmy w Wirtualnej Polsce, kiedy odbywało się jego pierwsze posiedzenie.
Jest jeszcze jedno miejsce, w którym Maciej Świrski jest wręcz nadaktywny. To Twitter. Nowy członek Rady Nadzorczej PAP wykorzystuje go m.in. do organizowania bojkotów. W kwietniu 2015 roku wzywał, by nie kupować produktów firmy Mattel (m.in. producenta lalek Barbie i samochodzików Hot Wheels). Zrezygnował też z produktów firmy Samsung, bo rzecznik prasowy polskiego oddziału zretweetował wpis Janusza Palikota.
Teraz Maciej Świrski zajmie się nadzorowaniem działalności pracowników Polskiej Agencji Prasowej. Może chociaż przez większą liczbę obowiązków nie będzie miał tyle czasu na Twittera.