Polska"Upadek z wysokości metra nie może zabić dziecka"

"Upadek z wysokości metra nie może zabić dziecka"

"Upadek z wysokości metra nie może zabić dziecka"
Źródło zdjęć: © PAP | Policja
03.02.2012 15:43, aktualizacja: 06.06.2018 14:52

- Uraz Madzi, który został podany, jako potencjalna przyczyna śmierci, jest dla mnie mało prawdopodobny. Spontaniczny upadek dziecka z wysokości metra kończy się co najwyżej siniakiem - powiedział w TVP Info pediatra dr Paweł Grzesiowski.

- Małe dziecko nie ma świadomości zagrożenia, ma zrelaksowane mięśnie, nie napręża swojego ciała, w związku z tym nie broni się przed grawitacją, jest całkowicie bezradne - tłumaczył pediatra.

Jak dodawał dr Grzesiowski, możliwy jest taki scenariusz, że dziecko przez to, że było wcześniakiem z pewnymi zaburzeniami funkcji krążenia, mogło stracić przytomność i wyglądało jak martwe. - Opisuje się nawet takie zjawisko jak "śmierć łóżeczkową" - dodał lekarz.

Podkreślił jednak, że uraz Madzi, który został podany, jako potencjalna przyczyna śmierci, jest mało prawdopodobny. - Spontaniczny upadek dziecka z wysokości metra kończy się co najwyżej siniakiem - podkreślał pediatra w rozmowie z TVP Info.

Więcej na www.tvp.info

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (919)
Zobacz także