Śląsk: bryły lodu spadły na dachy domów i auta
Gwałtowna burza przeszła nad Czechowicami-Dziedzicami k. Bielska-Białej. Spadł grad wielkości kurzych jaj, są uszkodzone dachy i samochody - podała rzecznik bielskiej straży pożarnej Patrycja Pokrzywa.
03.07.2012 | aktual.: 04.07.2012 11:21
Nawałnica połączona z gradobiciem wyrządziła sporo szkód. Ucierpiały zwłaszcza dachy: grad wielkości dużych kurzych jaj uszkadzał dachówki i okna. Strażacy pomagali właścicielom nakrywać dachy plandekami, żeby do domów nie dostawała się woda. Grad niszczył także karoserie i szyby samochodów oraz elewacje domów.
Zastępca burmistrza Czechowic-Dziedzic Maciej Kołoczek powiedział, że pierwsza burza trwała około kwadransa. To ona przyniosła największe straty. Kilkadziesiąt minut później nadeszła druga, ale nie była już tak intensywna.
Patrycja Pokrzywa powiedziała, że strażacy mają pełne ręce roboty. - Zgłoszeń jest całe mnóstwo. Nie nadążamy z wyjazdami - dodała.
Zobacz także serwis pogoda.wp.pl