Sejny: wyrzucili członka PiS z partii. Za grę w pornosie
Ma 38 lat, niebieskie oczy i szuka pracy w modelingu. Pięć lat temu został członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Już nim nie jest. Usunięto go z szeregów, bo zagrał w filmie porno.
24.03.2017 | aktual.: 24.03.2017 14:02
Mieszkaniec Sejn (woj. podlaskie) został członkiem PiS pięć lat temu. Poręczyl za niego sekretarz komitetu terenowego PiS w Sejnach, Grzegorz Zubowicz, którego poznał w siłowni.
Dopytywał mnie, co to za partia, do której należę, jaki ma program - opowiada portalowi wspolczesna.pl Zubowicz . - Zaproponowałem mu, że jeśli chce, to może wypełnić deklarację. Poręczyłem za niego.
Działacz PiS nie ukrywa, ze liczył na większą aktywność nowego członka w szeregach partii. Jest on bowiem osobą samotną i bez stałego zajęcia. Najwyraźniej jednak sejnianin marzył o innej niż polityczna karierze.
"Pełny zapału,odważny,ambitny,z pasją podchodzący do pracy... Pasjonat sportu,o wszechstronnych zainteresowaniach nie znoszący nudy Foto-Model.Tancerz z zamiłowania,Ochroniarz po kursach,Grafik komputerowy z zamiłowania,z domieszką kulturystyki oraz fitnessu.Z chęcią nawiążę współpracę,jak tez dam się sfocić" - reklamuje siebie 38-letni sejnianin, na jednym z portali dla modeli.
Zubowicz twierdzi, że po wygranych przez PiS wyborach mężczyzna, za którego poręczył, by przyjęto go do partii, trochę się uaktywnił. - Być może liczył na jakieś profity - zastanawia się w rozmowie z portalem wspolczesna.pl Zubowicz
Profity jednak się nie pojawiły, a żyć z czegoś trzeba. "Fotomodel" i"tancerz z zamiłowania" wystąpił w filmie. Pornograficznym.
Pod koniec stycznia filmik z udziałem członka PiS trafił do sieci. I rozpętało się piekło. Ktoś podesłał link do produkcji sekretarzowi komitetu terenowego partii.
- Gdy to zobaczyłem, to myślałem, że padnę - mówi Zubowicz. - Jako sekretarz musiałem natychmiast zareagować - dodaje.
Zubowicz napisał wniosek do władz regionalnych o wyrzucenie mężczyzny z partii. Trzy dni później sejnianin nie był już członkiem PiS.
- Odwołam się od decyzji, składając wniosek o przywrócenie mnie do Prawa i Sprawiedliwości. Będąc jej członkiem przez cztery lata, godnie ją reprezentowałem. Wybrałem taką drogę, by być w partii i brać w niej czynny udział. Brałem udział w licznych głosowaniach, wyjazdach i spotkaniach partyjnych. I nigdy nie zrobiłem niczego, by to zaszkodziło PiS, ani innym jej członkom - powiedział lokalnemu tygodnikowi "Przegląd Sejneński" były juz członek PiS.
Dodał, że jest oburzony postawą sekretarza terenowego komitetu PiS, który doprowadził do jego wydalenia z ugrupowania, informując o filmie władze partyjne. Poodkreślil, że nie wchodzi się z butami w prywatne sprawy, a taką jest to, czym się zajmuje w swoim prywatnym czasie, poza działaniem na rzecz partii. Jego zdaniem sekretarz powinien za to ponieść karę - pozwał więc go do sądu. Proces rozpocznie się 6 kwietnia.