Rafał Trzaskowski: nie wymiękniemy. Żul musi uznać, że przegiął i przeprosić
- Jeżeli wychodzi żul na podwórko i spuszcza komuś manto, to dziwnie wyglądałoby, gdyby pobity wychodził i mówił: chcę kompromisu. To żul musi dojść do konstatacji, że przegiął. Musi przede wszystkim przeprosić - powiedział Rafał Trzaskowski (PO) w Radiu Zet. - To jest dzień próby. Nie wymiękniemy - dodał.
11.01.2017 | aktual.: 11.01.2017 09:44
O godz. 12 zaczyna się pierwsze posiedzenie Sejmu po nowym roku. Od 16 grudnia mównicę sejmową blokuje opozycja. Obrady rozpoczną się o w sali plenarnej, ale w razie utrudnień mogą zostać przeniesione do innej sali.
Trzaskowski, pytany o to czy PO dalej będzie blokowała mównicę sejmową, powiedział, że jeżeli nie będzie kompromisu, to tak. - Marszałek Kuchciński powinien wyjść, powiedzieć, że go poniosło i przeprosić nas. A ten człowiek idzie w zaparte i straszy nas BOR-em i prokuraturą - stwierdził. - To jest dzień próby. Nie wymiękniemy - dodał poseł.
Jego zdaniem PiS wykonuje "kolejny unik" i wcale nie chce kompromisu. - Znów chcą gangstersko ograć nas i cały kraj. Niech nie depczą praw opozycji i przestaną łamać prawo - zaapelował Trzaskowski.
- Na razie to wielka ściema i oszustwo. Jeżeli siada się z kimś do stołu, by negocjować, to trzeba wierzyć w jego intencje. Schetyna nie wierzy w dobre intencje Kaczyńskiego - dodał.
Lider Platformy zadeklarował wcześniej w TOK FM, że jeśli nastąpi próba zamknięcia 33. posiedzenia Sejmu, to PO będzie przy mównicy sejmowej. - To oczywiste, bo to (rozpoczęcie 34. posiedzenia) jest po prostu niezgodne z prawem - podkreślił.