Najnowszy sondaż: PiS wciąż na prowadzeniu. PO na drugim miejscu
Z najnowszego sondażu wynika, że PiS, by utrzymać się przy władzy, musiałoby zawrzeć koalicję z ugrupowaniem Pawła Kukiza.
Dzień po rocznicy smoleńskiej ankieterzy instytutu IBRIS, na zlecenie "Faktu" i Radia ZET, zapytali Polaków, na kogo oddaliby swój głos w wyborach parlamentarnych. 32,7 proc. ankietowanych zadeklarowało poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości, 25,7 proc. - dla Platformy Obywatelskiej.
W porównaniu do poprzedniego sondażu Prawo i Sprawiedliwość poprawiło swój wynik o 2,2 pkt proc. Platforma straciła natomiast 3,5 pkt proc.
Na Kukiz'15 zagłosowałoby 8 proc. ankietowanych, na PSL - 7 proc., na Nowoczesną - 6,3 proc. Do Sejmu - jak wynika z sondażu - dostaliby się jeszcze posłowie z list SLD. Głosowanie na to ugrupowanie zadeklarowało 5,9 proc. ankietowanych.
Dr Tomasz Jurkiewicz z Uniwersytetu Gdańskiego przygotował dla "Faktu" symulację podziału mandatów, z której wynika, że PiS - by zachować władzę - musiałoby wejść w koalicję z Kukiz'15. Obie partie razem miałyby 243 mandaty.
Z symulacji wynika, że PiS miałby 204 mandaty, PO - 151, Kukiz'15 - 39, PSL -27, SLD 21, Nowoczesna - 17. 1 mandat przypadłby Mniejszości Niemieckiej.
Źródło: Radio ZET