Trwa ładowanie...
d3hgbk2
28-12-2004 02:50

Dymisja Ungiera to nie wszystko

Mieszane uczucia to stan ducha, jaki budzi
decyzja ministra Marka Ungiera o podaniu się do dymisji - pisze w
"Rzeczpospolitej" Krzysztof Gottesman.

d3hgbk2
d3hgbk2

Z jednej strony brawo. Jeden dziennik napisał, że jego syn jest niezwykle łagodnie traktowany przez wymiar sprawiedliwości i pozwala sobie - wykorzystując autorytet ojca - obrażać policjantów. Minister składa dymisję, prezydent ją przyjmuje. Słowem, spełnione zostały najsurowsze standardy państwa prawa - stwierdza komentator dziennika.

Ale nie końca. Ten sam dziennik i jeszcze jeden, napisały, że również sam minister traktowany jest przez wymiar sprawiedliwości ulgowo. Przez wiele lat pełnił służbę przy głowie państwa, mając jednocześnie kłopoty z prawem. Nie jest możliwe, by mógł ten fakt utrzymywać w tajemnicy przed prezydentem.

Wielokrotnie "Rzeczpospolita" pisała, że polityków obowiązują znacznie surowsze kryteria postępowania niż zwykłych ludzi. Szewc, lekarz, inżynier może wykonywać swój zawód w trakcie toczącego się przeciwko niemu śledztwa. Szef gabinetu prezydenta w żadnym wypadku tego robić nie powinien. Jeżeli tak się dzieje, to niszczony jest autorytet państwa, a winni temu są ci wszyscy, którzy na to pozwalają. Łańcuszek niefrasobliwości oraz lekceważenia państwa i prawa zaczyna się od młodego Ungiera, a kończy, niestety, na Aleksandrze Kwaśniewskim - uważa komentator "Rzeczpospolitej".

Dobrze, że wczoraj prezydent zdecydował się ten łańcuszek przerwać. Opinii publicznej należy się jednak odpowiedź na pytanie co powodowało, że stało się to tak późno. Odpowiedź na to pytanie ma dużo większe znacznie niż posada jednego ministra - konkluduje Krzysztof Gottesman. (PAP)

d3hgbk2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hgbk2
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj