Akcja ratownicza na Bałtyku. Jacht "Zjawa IV" nabierał wody
Dwanaście uczestniczek rejsu z Gdyni do Szwecji na pokładzie jachtu "Zjawa IV", który nabierał wody, jest już bezpiecznych - informują rzeczniczka Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa w Gdyni oraz ZHP. "Zjawa IV" wraca do Władysławowa.
Dwanaście kobiet, które mają za sobą lub są w trakcie leczenia choroby nowotworowej, wypłynęło w niedzielę w rejs z Gdyni do Szwecji.
No to zaczela sie nasza przygoda! Pieknie dziekujemy za wspaniale pozegnanie. Jestescie wspaniali!!!! <3 ahoj!!!!#onkorejs
Posted by OnkoRejs - Wybieram życie on Sunday, 31 May 2015
W poniedziałek po południu jednostka zaczęła nabierać wody. - Kapitan podjął decyzję o wysłaniu komunikatu alarmowego i ewakuacji jachtu. Przyczyna rozszczelnienia kadłuba będzie badana po powrocie do Polski - poinformowała w komunikacie Monika Kubacka, rzeczniczka prasowa ZHP, do którego należy jacht.
Jak podała, uczestniczki rejsu na swój pokład podjął statek Petrobalticu "Aphrodite", który również holuje "Zjawę IV" do portu we Władysławowie. - W trakcie ewakuacji nikt nie odniósł obrażeń; "Aphrodite" jest w drodze do Władysławowa, gdzie powinna dopłynąć w ciągu 10-12 godzin - podkreśliła rzeczniczka ZHP.
Mirosława Więckowska rzeczniczka gdyńskiego oddziału Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa potwierdziła PAP, że uczestniczki rejsu sa bezpieczne na pokładzie statku Petrobalticu "Aphrodite". Wyjaśniła, że w akcji wypompowywania wody uczestniczyła trzyosobowa załoga "Zjawy IV" i mechanik z "Aphrodite". Podała, że w krytycznym momencie jacht znajdował się 60 mil morskich na północ od Władysławowa.
Grupa dwunastu kobiet, w różnym wieku i z różnych części kraju, wypłynęła w niedzielę z Gdyni w tzw. OnkoRejs na harcerskim jachcie Zjawa IV. Jacht miał dotrzeć do Visby na wyspie Gotlandia w Szwecji. Ideą rejsu była chęć pokazania, że po chorobie nowotworowej można żyć normalnie. Wyprawa miała potrwać pięć dni, jacht miał przepłynąć z Gdyni do Visby, Kalmar i z powrotem do Gdyni.
Rzeczniczka ZHP poinformowała, że przed wypłynięciem "Zjawa IV" przeszedł kapitalny remont, kontrolę Polskiego Rejestru Statków i Urzędu Morskiego oraz uzyskał kartę bezpieczeństwa. "Zjawa IV" jest czwartym z kolei jachtem o tej nazwie. "Zjawy" I, II i III to jednostki, na których w dwudziestoleciu międzywojennym realizował swoje marzenia o opłynięciu świata Władysław Wagner.