To zaskakująco korzystna statystyka, zwłaszcza jeśli chodzi o liczbę wypadków i zabitych - powiedział w środę Zbigniew Matwiej z biura prasowego Komendy Głównej Policji. Przypomniał, że w "normalny" dzień dochodzi zwykle do ok. 200 wypadków, w których ginie ok. 20 osób.
Według Matwieja, tak bezpieczny przebieg świątecznych wyjazdów może świadczyć o tym, że część kierowców, widząc atak zimy, została w domach lub wybrała inny środek lokomocji. Pozostała część w zaistniałych warunkach jeździła wolno i w sposób zdyscyplinowany - dodał Matwiej. Oświadczył, że policjanci w tym trudnym czasie bardziej pomagali kierowcom, niż nastawiali się na typowe kontrole.
Matwiej przestrzegł, by w nieco lepszych warunkach środowych nie ulegać złudzeniu czarnej drogi. Przypomniał, że w wielu miejscach jest bardzo ślisko, a drogi lokalne są wciąż trudno przejezdne.(ck)