Zerwany rozejm
Padły strzały, padli ludzie
Padły strzały, padli ludzie. Na Majdanie wrze - zdjęcia
Sytuacja na Majdanie uległa gwałtownej zmianie. Demonstranci oświadczyli, że władza złamała, ogłoszony kilkanaście godzin wcześniej, rozejm. Doszło do krótkich, ale krwawych starć, po których milicja wycofała się z placu i okolic. Opozycja poinformowała o wielu ofiarach. Na dowód, w internecie pojawiły się zdjęcia ciał leżących obok prowizorycznego punktu opatrunkowego na Majdanie. Demonstranci twierdzą, że "snajperzy strzelają do medyków".
(WP.PL, TVN24, mg)
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Na Ukrainę przyjechali już szefowie MSZ Polski, Niemiec i Francji. W Brukseli planowane jest nadzwyczajne spotkanie ministrów dyplomacji pozostałych państw UE.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Demonstranci donoszą, że na placu w pobliżu Majdanu zgromadził się tłum opłacanych przez rząd tituszków, czyli "dresiarzy". Mają być uzbrojeni i atakować protestujących.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Jak poinformowała prywatna agencja prasowa UNIAN, milicjanci w panice opuszczają centrum Kijowa. Berkutowcy mieli krzyczeć, że antyrządowi demonstranci mają broń na ostrą amunicję.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Według opozycji, podpułkownik wojska MSW wraz z 50 podwładnymi "przeszedł na stronę ludu". Informację taką podała też relacjonująca na bieżąco wydarzenia z Majdanu Espreso TV.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
W centrum Kijowa zapanował kompletny chaos. Masowo są brani do niewoli funkcjonariusze MSW, Berkutu i tituszki. Z tłumu są wyprowadzani pojmani funkcjonariusze. Ludzie starają się ich ochronić przed agresywnymi demonstrantami.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że władze Ukrainy powinny skoncentrować się na obronie ludzi, aby "nie wycierano o nie nóg, jak o szmatę". - Dwustronne stosunki dyplomatyczne z Ukrainą Rosja będzie mogła utrzymywać w pełnym wymiarze tylko wtedy, gdy jej prawowite władze będą "w dobrej formie" - powiedział Miedwiediew, cytowany przez agencję Interfax.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Majdan stał się strefą wojenną. Nieustannie padają strzały i przelatują kule. Padają ludzie.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Na Majdanie jest w tej chwili około 20-30 tysięcy osób. Ze sceny padają wezwania, aby nie stali na środku placu, ale szli na barykady i pomagali je umacniać.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Jak poinformował dziennikarzy niezależny deputowany Wołodymyr Łytwyn, opuszczając gmach Rady Najwyższej w Kijowie, w parlamencie Ukrainy ogłoszono rano ewakuację.
Parlament miał rozpocząć w godzinach porannych posiedzenie, jednak tuż przed wiadomością o ewakuacji zostało ono odwołane.
Krwawe walki na ulicach Kijowa
W niektórych miejscach na Majdanie sytuacja jest w tej chwili "na tyle spokojna", że demonstranci rozmawiają z milicjantami. Próbują ich przekonać, aby "przyłączyli się do ludu".
Krwawe walki na ulicach Kijowa
Sytuacja na Majdanie nad ranem uległa gwałtownej zmianie. Demonstranci poinformowali, że władza złamała uprzednio rozejm ogłoszony kilkanaście godzin wcześniej. Po krótkich, ale krwawych starciach milicja wycofała się z placu i okolic. Są kolejne ofiary.