Zełenski odejdzie? Złożył deklarację
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w rozmowie w programie "The Axios Show", że po zakończeniu wojny z Rosją jest gotowy "opuścić urząd".
Wywiad został przeprowadzony w środę wieczorem na Manhattanie, tuż przed odlotem Zełenskiego z sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Ukraiński przywódca podkreślił, że "zakończenie wojny jest jego celem". - Jestem gotowy opuścić urząd, gdy tylko wojna ukraińsko-rosyjska się zakończy - zadeklarował.
W rozmowie z Barakiem Ravidem Zełenski podkreślił, że nie zamierza kierować swoim krajem w czasie pokoju. Zapowiedział też, że zwróci się do parlamentu o zorganizowanie wyborów, jeśli zostanie osiągnięte zawieszenie broni.
Przypomnijmy, wybory w Ukrainie zostały bezterminowo odłożone z powodu trwającej wojny - co często podnoszą krytycy, w tym prezydent USA Donald Trump. Zełenski zaznaczył, że zarówno Konstytucja, jak i sytuacja bezpieczeństwa w kraju "są poważnymi wyzwaniami", ale mimo to wierzy, że przeprowadzenie wyborów jest możliwe.
Zobacz też: Polska inicjatorem w Europie? "Możemy żądać więcej"
Wybory w Ukrainie? Zełenski zabrał głos
Prezydent przyznał, że rozumie, iż obywatele mogą chcieć "lidera z nowym mandatem", który podejmie decyzje niezbędne do osiągnięcia trwałego pokoju. Podkreślił jednocześnie, że kwestie bezpieczeństwa poważnie utrudnią organizację głosowania, ale - jego zdaniem - nie czynią go niemożliwym.
Zełenski przypomniał, że został wybrany w 2019 roku miażdżącą przewagą, a jego kadencja zakończyłaby się w maju 2024 roku, gdyby nie wojna.
Popularność prezydenta w pierwszych miesiącach inwazji wzrosła do około 90 proc. W lutym Trump fałszywie twierdził, że poparcie dla Zełenskiego spadło do 4 proc., jednak najnowsze sondaże wskazują, że wciąż utrzymuje się ono znacznie powyżej 60 proc.
Przeczytaj też:
Źródło: Reuters/WP Wiadomości