Zawłaszczył ziemię sąsiada
Sześć hektarów ziemi sąsiada zawłaszczył
sobie rolnik we wsi Krzepice (Świętokrzyskie), by dostać więcej
pieniędzy z Unii Europejskiej - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
16.06.2004 07:00
Właściciel ośmiohektarowego gospodarstwa w Krzepicach na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie. Kilka dni temu przyjechał do rodzinnej wsi i usłyszał od znajomego, że jego ziemię jeden z rolników zadeklarował jako swoją we wniosku o dopłaty unijne. "Miał na tyle dokładne informacje, że wpisał tylko sześć hektarów, pozostałe dwa zajmuje mi las, na który nie przysługuje dopłata" - opisuje "Gazeta Wyborcza".
"Okazało się, że obowiązujące procedury przy składaniu wniosków pozwalają na wpisanie czyjejś ziemi" - podkreśla pan Jan. Oszust złożył wniosek o dopłaty za ziemię pana Jana w ostatnich dniach. "Mógł być w zmowie z kimś, kto wie, jakie wnioski już wpłynęły. Liczył, że ja już takiego nie złożę i oszustwo przejdzie" - uważa właściciel gospodarstwa.(PAP)