Zapomnij o tańszych lekach
Pod hasłem troski o pacjenta, rząd chce wprowadzić 3% podatek od wpływów z refundacji, czyli od pieniędzy, które wcześniej sam wydał na pomoc pacjentom. Chce też zakazać promocji na leki i narzucić wszystkim aptekom jednolite ceny - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
22.03.2010 | aktual.: 29.03.2010 12:13
Budżet ma na tym zarobić 180 mln zł. A pacjenci? Jak zwykle zapłacą za to ukrytą podwyżką leków. Pieniądze zasiliłyby Agencję Oceny Technologii Medycznych. To instytucja, która wydaje opinie o skuteczności leków ubiegających się o refundację. W praktyce oznacza to, że pieniądze zamiast na finansowanie leków pójdą na rozbudowę administracji.
Przy okazji rząd chce ograniczyć i tak już wątła konkurencję na rynku farmaceutycznym narzucając wszystkim aptekom jednolite ceny. Chorzy pożegnają się z promocjami i zniżkami w ramach kart stałego klienta.
Ucierpią też szpitale.Będą musiały kupować leki po urzędowych cenach, a nie tak jak dziś na zasadzie przetargów. Wydatki na leki stanowią 10-15% szpitalnych budżetów.
Projekt ujednolicenia cen spotkał się z ostrą krytyką ekspertów, zarówno samej branży jak i niezależnych instytucji jak Centrum im. Adama Smitha czy UOKiK. - To zbrodnia przeciwko wolnemu rynkowi - twierdzi Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej Farmacja Polska.
Rzecznik resortu zdrowia Piotr Olechno przekonuje, że proponowane rozwiązania będą służyć pacjentowi. Nie potrafi jednak wyjaśnić w jaki sposób.