Zapisała całą fortunę... psom i kotu
Szkocka wdowa Grace Smith zapisała w
testamencie nieomal cały majątek oceniany na 7 mln funtów
organizacjom opiekującym się psami - donosi "The Scotsman". W osobnym zapisie przeznaczyła 50 tys. funtów na opiekę nad swymi
dwoma ulubionymi psami i kotem, by mogły dożyć w spokoju swoich dni.
Zmarła w wieku 84 lat pani Smith była wdową po chirurgu. Majątek odziedziczony po mężu powiększyła handlując akcjami za pośrednictwem internetu z terenu swojej wiejskiej posiadłości w Alvers (hrabstwo Moray).
Wprawdzie uchodziła za osobę majętną, ale sąsiedzi nie mieli wyobrażenia, iż zgromadziła aż taką fortunę.
Psy były jej życiową pasją. Karmiła je mięsem najwyższej jakości. Praktycznie nie ruszała się z domu, ponieważ nie mogła znieść rozłąki z nimi. Wyjeżdżając zabierała je ze sobą nawet za granicę. Jej ulubioną rasą były bulteriery, które przez pewien czas hodowała.
Najbogatszym w świecie psim spadkobiercą jest niemiecki owczarek Gunther IV, który w lipcu 2000 r. odziedziczył fortunę ocenianą na 90 mln funtów po swoim psim ojcu Guntherze III, spadkobiercy hrabiny Karlotty Liebenstein zmarłej w 1992 r.
Pies jest "właścicielem" posiadłości na Bahamach, we Włoszech i w Niemczech.
W 2007 r. maltański terier Trouble wszedł w posiadanie fortuny wycenianej na 6 mln funtów, którą zapisała mu zmarła w wieku 87 lat amerykańska multimilionerka, właściciela sieci hoteli - Leona Helmsley.
Trouble zmuszony był do ukrywania się z powodu obaw o życie. Pani Helmsley wydziedziczyła bowiem dwoje spośród czworga wnucząt - przypomina "The Scotsman".