Zamach w Monachium. Strzelanina w centrum handlowym
• W strzelaninie w Monachium zginęło co najmniej 6 osób
• Policja poszukuje sprawców
Władze Monachium ogłosiły "stan nadzwyczajny" (niem. Sonderfall) z powodu strzelaniny. Przez smartfonowy system ostrzegania wezwano ludność do pozostawania w domach.
"Dla własnego bezpieczeństwa unikajcie placów i ulic; sprawcy są na wolności; ruch kolejowy i autobusowy wstrzymany; włączcie radia i telewizory" - głosi wezwanie rozesłane systemem Katwarn.
W strzelaninie, do której doszło w centrum handlowym Olympia i na sąsiednich ulicach, zginęło co najmniej sześć osób. Jest też wielu rannych.
Policja przypuszcza, że sprawców strzelaniny było "więcej niż jeden". Na razie nikogo nie ujęto.
Pierwsze, niepotwierdzone przez władze, doniesienia mówiz o uzbrojonym napastniku, który ok. godz. 18 miał zacząć strzelać do ludzi w Olympia-Einkaufszentrum (OEZ), największym centrum handlowym w Bawarii. Ludzie w panice uciekali z budynku centrum. Pracownicy schowali się na zapleczach swoich sklepów.
Świadkowie twierdzą, że mężczyzna zaczął najpierw strzelać w drogerii, a później na schodach galerii.
Służby otoczyły cały teren w dzielnicy Moosach. Nad miastem krążą policyjne śmigłowce. Służby apelują do mieszkańców Monachium, aby nie jechali w kierunku centrum OEZ.
Wkrótce po strzelaninie w centrum handlowym Olympia, znajdującym się na północy Monachium, ogłoszono alarm w śródmieściu, który jednak okazał się fałszywy - poinformowała policja. Ludzie z krzykiem i płaczem wybiegali w śródmieściu ze strefy dla pieszych, gdzie pojawiło się wielu policjantów - relacjonował reporter dpa.