Zalewski: to bardzo uprzejme
Zawieszony w prawach członka PiS poseł Paweł Zalewski, pytany o propozycje Platformy Obywatelskiej, o których pisze prasa, zadeklarował przywiązanie do Prawa i Sprawiedliwości.
To jest bardzo uprzejme, ale ja uważam, iż sukces prezydenta,
sukces premiera, rządu, Prawa i Sprawiedliwości, będzie sukcesem
Polski - bez wahania odpowiedział Zalewski w "Sygnałach Dnia", pytany, jak widzi swoją przyszłość.
07.07.2007 | aktual.: 07.07.2007 09:35
"Życie Warszawy", powołując się na polityków Platformy Obywatelskiej, napisało, że Zalewskiego w swoich szeregach chętnie widziałaby PO. W rozmowie z "ŻW" szef klubu PO Bogdan Zdrojewski przyznał, że jest miejsce w Platformie dla Zalewskiego, ale zaznaczył, że nie ma w tej sprawie żadnych oficjalnych rozmów.
Według dziennika.pl, odejście Zalewskiego z partii jest już przesądzone. Według portalu, działacze PiS przetrząsają archiwa, by znaleźć wcześniejsze wypowiedzi Zalewskiego o szefowej MSZ Annie Fotydze.
Zalewski - wiceszef PiS i przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych - został w środę zawieszony w prawach członka partii przez Jarosława Kaczyńskiego. Premier nakazał też wszczęcie wobec niego postępowania dyscyplinarnego. Rzecznik dyscypliny PiS Karol Karski tłumaczył, że powodem są wypowiedzi Zalewskiego "kwestionujące politykę zagraniczną państwa".
Chodzi o wtorkową wypowiedź Zalewskiego w radiu TOK FM. Pytany o ustalenia czerwcowego szczytu UE w kontekście pojawiających się w tej sprawie pytań, Zalewski odparł, że "komisja spraw zagranicznych usiłowała w ubiegłym tygodniu dojść do odpowiedzi na nie". I muszę przyznać, że zamiast uzyskać jednoznaczne potwierdzenia minister spraw zagranicznych Anny Fotygi, mamy coraz więcej pytań - powiedział. Minister Fotyga w kluczowych kwestiach odmawiała odpowiedzi, kierując się ważnym interesem państwa - dodał.
Komentując tę wypowiedź, prezydent Lech Kaczyński oświadczył w czwartek, że uważa swoją znajomość z Pawłem Zalewskim za zakończoną. Zalewski nie chciał odnieść się do tych słów.
W piątek pod Warszawą odbyło się wyjazdowe posiedzenie klubu PiS. Szef klubu Marek Kuchciński powiedział, że nie dyskutowano o sprawie Zalewskiego. Dodał, że Zalewski nie był obecny na posiedzeniu klubu, choć byli do tego zobowiązani wszyscy posłowie PiS. Zapowiedział, że wobec nieobecnych posłów będą wyciągnięte konsekwencje.
Jeszcze przed posiedzeniem klubu Zalewski powiedział, że nie ma podstaw dla stawianych mu zarzutów, a oskarżenia o nielojalność ocenił jako bezpodstawne. Jestem członkiem PiS - zadeklarował.