Zabójca Lindh chory psychicznie

Dyrektor kliniki psychiatrii sądowej w Huddinge, Per Granlund potwierdził, że wyniki badania 24-letniego Mihajlo Mihajlovicia zostały przekazane sądowi. Nie chciał jednak ujawnić treści ekspertyzy, która jest dokumentem poufnym.

Według szwedzkiej popołudniówki "Aftonbladet", ekspertyza stwierdza, że podejrzany cierpi na chorobę psychiczną. Dziennik nie podaje żadnych szczegółów.

Anna Lindh została pchnięta nożem 10 września, gdy robiła zakupy w domu handlowym NK (Nordiska Kompaniet) w centrum Sztokholmu. Zmarła następnego dnia w wyniku odniesionych ran. Zabójcy udało się uciec.

Urodzony w Szwecji z rodziców Serbów Mihajlo Mihajlović został zatrzymany w dwa tygodnie po zabójstwie. Nie przyznaje się do winy. Jednak - według szwedzkiej prasy - próbki DNA pobrane z noża porzuconego na miejscu przestępstwa są identyczne z kodem DNA podejrzanego.

Prowadzący śledztwo mają czas do 10 października na postawienie Mihajloviciowi formalnych zarzutów.

Jak twierdzi prasa, na pięć dni przed zamachem Mihajlović został zwolniony ze szpitala psychiatrycznego. W dniu zabójstwa i w następnych dniach zwracał się o pomoc do różnych placówek psychiatrycznych, nigdzie jednak jej nie uzyskał.

W 1997 roku był skazany za zaatakowanie swojego ojca nożem kuchennym. Podobno chorobliwie reagował na osoby prominentów, demonstrując wobec znajomych szczególną nienawiść do pani Lindh, której nie mógł wybaczyć poparcia nalotów NATO na Jugosławię w 1999 roku.

Anna Lindh była jednym z najpopularniejszych polityków w swym kraju. Należała do euroentuzjastów i głównych zwolenników włączenia Szwecji do strefy euro. W cieniu jej śmierci odbyło się 14 września w Szwecji referendum w sprawie wprowadzenia euro. Zwyciężyli w nim przeciwnicy zamiany korony na wspólną europejską walutę. (iza)