Zabił cztery osoby po pijanemu. Nie będzie siedzieć w więzieniu, bo... jest bogaty
Ethan Couch jako 16-latek w 2013 roku spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęły cztery osoby. Chociaż nie miał prawa jazdy, znajdował się pod wpływem alkoholu, a jego wina była ewidentna, prawnicy znaleźli sposób, by po dwóch latach odsiadki wydobyć go z więzienia.
Pierwotnie sąd skazał nieletniego pirata drogowego na 10 lat więzienia. Adwokaci Coucha przekonali jednak sędziego, że ich klient cierpi na chorobę zwaną "affluenza”, która zaburza racjonalne myślenie wskutek nadmiernego dobrobytu.
Z pozoru absurdalna linia obrony okazała się skuteczna - sąd zawiesił wyrok i skierował nastolatka na terapię. Uznano bowiem, że niekomfortowe warunki i brak przywilejów w więzieniu mogłyby okazać się "groźne dla jego psychiki". Przekleństwo bogactwa okazało się jednocześnie błogosławieństwem Coucha, gdyż terapia kosztowała jego rodziców 450 tys. dolarów rocznie.
Prawnik chłopaka przekonuje, że jego klient "odczuł prawdziwą skruchę i konsekwencje swoich działań".
- Teraz, prawie pięć lat po tym strasznym wydarzeniu, Ethan nie chce zwracać na siebie uwagi i prosi o prywatność, aby mógł skupić się na pomyślnym zakończeniu nadzoru kuratora oraz powrocie do życia w społeczeństwie - powiedział.
Źródło: foxnews.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl