PolskaZ filozofa kanclerz

Z filozofa kanclerz

W sekretariacie Makarego K. Stasiaka, kanclerza Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, wita gości galeria wspólnych zdjęć szefa z najbardziej znanymi postaciami życia publicznego - pisze "Dziennik Łódzki".

To człowiek o wielkich wpływach - przekonują jego znajomi. I bardzo niebezpieczny, powiązany ze służbami specjalnymi - przestrzegają.

"Kto, ja" - dziwi się kanclerz, dodając jednak tajemniczo: "Byłbym zaszczycony, mogąc współpracować z dobrymi służbami specjalnymi".

Wokół związków Makarego Stasiaka ze służbami zrobiło się głośno, gdy kontrolerzy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odkryli, że w należącym do kanclerza centrum konferencyjnym "Magellan" w Bronisławowie nad Zalewem Sulejowskim bawili niedawno funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, które od roku przygląda się interesom. Makarego Stasiaka.

O tajemniczych znajomościach Stasiaka mówi się też dużo w Kozienicach, gdzie należąca do niego spółka Instytut Postępowania Twórczego jest głównym udziałowcem w tamtejszym PKS.

Pracownicy PKS walczą od trzech lat, żeby minister skarbu cofnął prywatyzację ich firmy: uważają że kanclerz, przewodniczący rady nadzorczej PKS Kozienice, świadomie doprowadza spółkę do ruiny. W tej sprawie prokuratura w Radomiu postawiła zarzuty dwóm współpracownikom Stasiaka z zarządu firmy. Radomska ABW nie wyklucza, że rozszerzą się one na kolejne osoby. Na razie Makary Stasiak sprawia wrażenie bardzo pewnego siebie.

Powołuje się na kontrolę NIK, która miała niczego nie wykazać, a zarzuty nazywa "wziętymi z nieba".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)