Z Berlina do Waszyngtonu
Andrzej Byrt zostanie najprawdopodobniej
szefem polskiej ambasady w Waszyngtonie - dowiedziała się
"Rzeczpospolita".
22.07.2005 | aktual.: 22.07.2005 06:10
Dotychczas Byrt pełnił funkcję ambasadora w Niemczech. Jego nominacja ma zakończyć trwający od kilkunastu tygodni impas wokół obsady ambasady w USA - informuje gazeta.
Problem powstał po tym, jak Wiadomości TVP poinformowały o rzekomych związkach z tajnymi służbami PRL kandydata na ambasadora Henryka Szlajfera. Szlajfer, czołowa postać wydarzeń marcowych 1968 r., kategorycznie zaprzeczył. Oddał się jednocześnie do dyspozycji ministra spraw zagranicznych. W efekcie zdecydowano, że nie pojedzie on do Stanów Zjednoczonych. Rozważana jest natomiast możliwość wysłania go na inną, prestiżową placówkę - wyjaśnia dziennik.
Byrt w latach 1982-1987 był dyrektorem Międzynarodowych Targów Poznańskich. Potem był szefem Biura Radcy Handlowego w Brukseli.
W 19992 r. po powrocie do Polski został wiceministrem współpracy gospodarczej z zagranicą. Następnie objął po raz pierwszy stanowisko ambasadora w Republice Federalnej Niemiec. Cieszył się tam bardzo dobrą opinia. Również jego obecna misja jest wysoko oceniana - dodaje gazeta.
Po powrocie w 2001 r. był przez kilka miesięcy doradcą prezydenta Kwaśniewskiego, a potem mianowany został wiceministrem spraw zagranicznych. Przed objęciem tego stanowiska przyznał się do współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Na początku 2003 r. ponownie został naszym ambasadorem w Niemczech - pisze "Rzeczpospolita". (PAP)