Wyszedł z więzienia wprost w ręce policji
Tylko kilka minut był na wolności 32-latek, który
tuż po wyjściu z więzienia w Nysie (woj. opolskie) został
zatrzymany przez piotrkowskich policjantów. Mężczyzna jest
podejrzany o udział w gangu zajmującym się m.in. rozbojami i
kradzieżami.
08.06.2007 | aktual.: 08.06.2007 13:33
Jak poinformowała Mirosława Kraszewska z łódzkiej policji, 32-letni Mariusz K. zamieszkały w jednej z miejscowości koło Piotrkowa Trybunalskiego odsiadywał w Zakładzie Karnym w Nysie 14 miesięczny wyrok za wymuszenie rozbójnicze.
Piotrkowscy policjanci ustalili ostatnio, że był on wcześniej także członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Postanowili go zatrzymać w chwili, gdy będzie opuszczał więzienie.
Kompletnie zaskoczony mężczyzna rzucił się do ucieczki. Przeskoczył barierkę przy moście i wskoczył do pobliskiej rzeki. Policjanci oddali kilka strzałów ostrzegawczych, co ostudziło zapędy uciekiniera. Mężczyzna został zatrzymany na drugim brzegu rzeki, skąd przewieziono go do Piotrkowa" - dodała Kraszewska.
32-latek ponownie trafił do aresztu. Według policji, odpowie za udział w grupie przestępczej, która dokonała około 170 przestępstw w latach 1999-2005. Gang zajmował się m.in. kradzieżami z włamaniem oraz przestępstwami przeciwko zdrowiu i życiu. Dotąd policjanci zatrzymali już kilkunastu członków tej grupy. Sprawa jest rozwojowa, a policjanci zapowiadają kolejne zatrzymania.