Wybuch w Bagdadzie
Samochód-pułapka prowadzony
przez zamachowca samobójcę eksplodował w centrum Bagdadu
w porze porannego szczytu, zabijając osiem osób i raniąc 26, w tym
trzech żołnierzy amerykańskich.
10.05.2005 | aktual.: 10.05.2005 15:12
Wybuch nastąpił koło kina przy placu Al-Nasr, gdy - według różnych źródeł - przejeżdżał tamtędy amerykański albo amerykańsko- iracki patrol wojskowy. Zginęli sami Irakijczycy; wśród rannych oprócz żołnierzy irackich i przypadkowych cywilów są trzej żołnierze USA.
Spłonęło co najmniej pięć samochodów znajdujących się w strefie wybuchu.
Naoczni świadkowie informują o wozach straży pożarnej i karetkach pogotowia, jadących na sygnale na miejsce wybuchu. Policja iracka oddała serię strzałów w powietrze, by odpędzić tłum gapiów, gromadzących się na placu. Cały teren odgrodzono od reszty miasta.
Do eksplozji doszło niedaleko miejsca sobotniego podwójnego zamachu z użyciem samochodu-pułapki. Zginęły wtedy 22 osoby, w tym dwu Amerykanów.
Godzinę po wybuchu na placu Al-Nasr trzej policjanci iraccy zostali ranni, gdy inny zamachowiec w samochodzie-bombie wysadził się w powietrze przy posterunku policji rzecznej nad Tygrysem, kilka kilometrów na południe od centrum miasta.