Wybory samorządowe od nowa
Od ponad dwóch godzin trwają wybory samorządowe w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku. Ubiegłoroczne październikowe wybory unieważnił Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze.
Wybory do Rady Miejskiej unieważniono, bo zdaniem sądu, w Kamiennej Górze naruszono ordynację. W urnach znaleziono po kilkanaście spiętych razem kart do głosowania na radnych miejskich. Decyzję jeleniogórskiego sądu podtrzymał Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.
Mieszkańcy ponownie wybierają radę miejską Kamiennej Góry. O 21 miejsc w radzie ubiega się 270 kandydatów. Są to ci sami ludzie, którzy startowali jesienią ubiegłego roku. W mieście działa 13 lokali wyborczych.
Jeleniogórski sąd unieważniając wybory w Kamiennej Górze nie zajął stanowiska w sprawie pojawiających się wtedy informacji, że część kandydatów na radnych kupowała głosy. W tej sprawie postępowanie prowadzi prokuratura.
Zawiadomienie o przestępstwie złożył m.in. Andrzej Kowalczyk, kandydat na burmistrza Kamiennej Góry. Twierdzi on, że widział ludzi wynoszących czyste karty do glosowania z lokali wyborczych, później karty te, zdaniem niedoszłego burmistrza, były sprzedawane za 10-20 zł, wódkę lub papierosy.
"Mam nadzieję, że nie będzie możliwości wynoszenia kart, czy pokazywania na kogo się głosowało. Przy lokalach wyborczych częściej będzie się też pokazywać policja" - powiedział Jarosław Buzarewicz z zarządu Kamiennej Góry. Część komitetów wyborczych wydelegowała do komisji swoich mężów zaufania.
Wybory w Kamiennej Górze potrwają do 20.00.(an)