Wyboru nie można ograniczać
Zespół ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi ustalił, że pieniądze oszczędzane na emeryturę w II filarze przejmie kilka prywatnych zakładów emerytalnych oraz jeden publiczny, utworzony przez ZUS. Chodzi o środki, które zaoszczędzimy w OFE i które po przejściu na emeryturę przejmą właśnie zakłady emerytalne - one będą nimi zarządzać, a ZUS tylko technicznie wypłacać świadczenie. Przegrała tym samym koncepcja minister pracy Anny Kalaty, która chciała tu monopolu ZUS-u.
Jednocześnie rządzący nie ukrywali, że publiczny zakład emerytalny, utworzony przez ZUS ma trochę wymuszać na prywatnych zakładach obniżki prowizji. Z drugiej strony oznaczałoby to, że pieniądze zaoszczędzone w prywatnych instytucjach znów wracałyby do państwowej placówki - o ile ktoś by ją wybrał.
Nie mam nic przeciwko takiemu rozwiązaniu - mówi poranny gość radia PiN - prezes Stanisław Kluza, szef Komisji Nadzoru Finansowego Stanisław Kluza decyzję rządowego Zespołu ds. Nadzoru nad Ubezpieczeniami Społecznymi.