Wybór szefa NIK. Sejm zdecydował
Marek Haładyj został nowym prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Głosowanie w Sejmie odbyło się w piątek późnym popołudniem.
W piątek, w wieczornym bloku głosowań wybrano nowego prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Na nowego szefa NIK, Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało Tadeusza Dziubę, b. posła PiS i b. wiceprezesa NIK, natomiast marszałek Sejmu - Mariusza Haładyja, prezesa Prokuratorii Generalnej.
Tuż przed głosowaniem prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że został upoważniony do wycofania kandydatury Tadeusza Dziuby na prezesa NIK. - Po rozmowie z Tadeuszem Dziubą, wieloletnim pracownikiem NIK, zasłużonym działaczem politycznym zostałem upoważniony do wycofania jego kandydatury - podkreślił Kaczyński.
Ostatecznie w głosowaniu Sejm zagłosował za kandydaturą Marka Haładyja. Za jego kandydaturą głosowało 421 posłów, przeciw było 4, a 6 posłów wstrzymało się od głosu.
Kim jest Mariusz Haładyj
Mariusz Haładyj jest absolwentem Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ukończył też studia podyplomowe z zakresu prawa spółek na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończył również aplikację kontrolerską w Najwyższej Izbie Kontroli. W lutym 2019 r. został powołany na stanowisko szefa Prokuratorii Generalnej przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego. Między lutym 2012 r. a listopadem 2015 r. był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki. Z kolei w Ministerstwie Rozwoju funkcję podsekretarza stanu piastował od grudnia 2015 r. do stycznia 2018 r.
Podczas przesłuchania przed Sejmową Komisją do Spraw Kontroli Państwowej Haładyj podkreślił, że NIK powinna być strażnikiem finansów publicznych i audytorem państwa pod kątem systemowym. Wskazał, że kontrole NIK koncentrują się obecnie raczej na stwierdzaniu nieprawidłowości o charakterze bardzo formalnym. Tymczasem - jego zdaniem - należy badać celowość, efektywność, wydajność czy oszczędność.
- Miarą skuteczności Najwyższej Izby Kontroli powinna być skuteczność w wykrywaniu poważnych nadużyć, a z drugiej strony taka zmiana funkcjonowania instytucji publicznych, żeby obywatel odczuwał te zmiany w codziennym życiu - powiedział Haładyj.
Postulował też wykorzystanie sztucznej inteligencji do zbudowania sytemu wczesnego ostrzegania.