Wrocław. Kradli katalizatory. Grupka mężczyzn zatrzymana
Policjanci z komisariatu przy ul. Piłsudskiego we Wrocławiu zatrzymali trzech mężczyzn, który zajmowali się wycinaniem katalizatorów z samochodów. Złodziei dostrzegła policjantka ze Śródmieścia, która w czasie wolnym od służby dostrzegła, że pod jednego z zaparkowanych pojazdów wydobywają się iskry.
Od pewnego czasu kradzież katalizatorów jest plagą w naszym kraju. Wrocław również musi sobie radzić z tym problemem. Chociaż policjanci w ostatnich miesiącach wielokrotnie zatrzymywali śmiałków wycinających ten element układu wydechowego, to wciąż na przestępczy proceder decydują się kolejni.
Złodziei kusi fakt, że katalizator można wyciąć bardzo szybko, a następnie otrzymać za niego niezłe pieniądze chociażby na złomowisku.
Wrocław. Kradli katalizatory. Grupka mężczyzn zatrzymana
Jak informuje wrocławska policja, tym razem grupce trzech mężczyzn kradzież katalizatorów nie poszła najlepiej. Wszystko za sprawą czujności policjantki ze Śródmieścia, która w godzinach nocnych zauważyła, że spod jednego ze samochodów wydobywają się iskry, a wokół niego kręcą się trzej mężczyźni.
"Ważny sygnał". Bogdan Zdrojewski o kongresie PiS. Zwraca uwagę na zapowiedź Kaczyńskiego
- Policjantka zadzwoniła do dyżurnego, który zadysponował na miejsce patrol będący w pobliżu. Funkcjonariusze już po chwili rozpoczęli swoje czynności i zatrzymali dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za to przestępcze działanie - informuje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Jeden z mężczyzn podjął próbę ucieczki, ale został szybko schwytany przez policjantów. Kolejny z nich pozostał przy pojeździe i twierdził, że należy do niego. Mundurowi szybko zorientowali się jednak, że mówi on nieprawdę.
- Policjanci w pobliżu osobowego Daewoo ujawnili szlifierkę i katalizator, chwilę wcześniej wycięty z pojazdu - dodaje st. sierż. Noga.
Później policjantom udało się zatrzymać jeszcze trzeciego mężczyznę. Grupce zajmującej się kradzieżą katalizatorów udowodniono 16 tego typu czynów. Mężczyznom zgodnie z artykułem 278 Kodeksu karnego grozić może kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.