- Mężczyzna był poszukiwany przez sąd i prokuraturę m.in. za groźby karalne i kradzieże w celu doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego - powiedział Mariusz Mrozek z zespołu prasowego KSP.
Funkcjonariusze, którzy byli w sądzie przy ul. Kocjana na warszawskim Bemowie, rozpoznali na korytarzu mężczyznę, który - jak się później okazało - miał zeznawać tego dnia w innym procesie.
- 25-latek doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jest poszukiwany, ale oświadczył, że jako przykładny obywatel zawsze stawi się na wezwania sądu - powiedział Mrozek.