WOŚP - gdzie są legnickie datki?
Legnicka Prokuratura Okręgowa poleciła wszcząć śledztwo w sprawie przywłaszczenia pieniędzy ofiarowanych przez darczyńców Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy - poinformował w czwartek Leonard Michalak, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Prokuratura prosi, aby zgłaszały się do niej osoby, które ofiarowały datki w banknotach podczas kwesty prowadzonej w Legnicy w ramach finału WOŚP, a także osoby, które mają informacje o ewentualnych nieprawidłowościach podczas zbiórki.
Gazeta Wrocławska w środowym wydaniu napisała, że nie wiadomo, czy wszystkie pieniądze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zebrane przez wolontariuszy na ulicach miasta trafiły do banku. Dziennikarze pisma obliczyli, że impreza na legnickim rynku przyniosła ponad 9 tys. zł, sprzedaż 17,5 tys. ruskich pierogów dała kolejne 2700 zł.
Według pracownic legnickiego banku, łączny efekt zbiórki w Legnicy to nieco ponad 14 tys. zł. Zestawienie tych liczb jest szokujące, bowiem oznacza, że łączna zawartość 400 puszek nie przekroczyła kilku tys. zł, czyli że średnio w jednej było mniej niż 10 zł - napisała środowa "Gazeta Wrocławska".
Według prokuratury, istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa, a ściśle przywłaszczenia powierzonych pieniędzy. Osobom dopuszczającym się takiemu przestępstwa grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. (miz)