Włamywacz sam wezwał policję
W miejscowości East Lansing w
amerykańskim stanie Michigan złodziej włamał się do galerii
sztuki. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że
włamywacz sam wezwał policję, by pomogła mu wydostać się z budynku.
15.07.2004 | aktual.: 15.07.2004 14:05
Mężczyzna otworzył lufcik w dachu Saper Gallery i spuścił się w dół do linie. Niestety, nie starczyło mu sił, by wspiąć się z powrotem. Kamery zainstalowane w galerii zarejestrowały żałosne próby wydostania się po linie na zewnątrz. Na szczęście w galerii znajdował się telefon, więc przerażony włamywacz postanowił w końcu wezwać na pomoc policję.
Dowiedziawszy się o zajściu właściciel galerii powiedział: "Istnieją włamywacze-profesjonaliści, zdarzają się i amatorzy. Ale ten to zwykły fajtłapa".