Wiosna obudziła misie
W Bieszczadach, po ponad czterech miesiącach zimowego snu, obudziły się niedźwiedzie - poinformował w poniedziałek zastępca nadleśniczego w Lutowiskach Tadeusz Zając.
24.03.2003 19:12
"Pierwsze ślady niedźwiedzia zauważyłem w poniedziałek w Tworylnym. Należały do dorosłego osobnika. W tym roku misie spały wyjątkowo długo, bo ponad cztery miesiące" - powiedział Zając.
Dodał, że po raz pierwszy od wielu lat nie skorzystały ze styczniowej odwilży, żeby wyjść z gawr.
"Przyczyną takiego zachowania drapieżników była wyjątkowo śnieżna i mroźna zima. Zresztą w Tworylnym, gdzie natrafiłem na ślady, nadal leży około 60 cm śniegu" - podkreślił zastępca nadleśniczego.
W ubiegłym roku bieszczadzkie niedźwiedzie opuściły gawry na początku lutego, a rok wcześniej nie spały jeszcze na początku stycznia.
W Bieszczadach bytuje ok. 90 niedźwiedzi brunatnych. Są wszystkożerne, przez cały rok gromadzą zapasy energetyczne na zimę. Ważą ok. 300 kg, żyją do 50 lat. Należą do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie. (iza)