PolskaWilliam Wharton w Białowieży

William Wharton w Białowieży

Amerykański pisarz William Wharton chciałby na jakiś czas zamieszkać w Puszczy Białowieskiej i skończyć tam powstającą drugą książkę o Frankym Furbo, której akcję umieścił właśnie w Białowieży.

13.06.2003 | aktual.: 13.06.2003 14:31

Wharton jest w Polsce po raz dziewiąty. W piątek w Białymstoku promuje swoją najnowszą książkę "Rubio".

Wharton zdradził dziennikarzom, że akcję drugiej książki o Frankym Furbo umieścił w Białowieży. Stało się tak dlatego, że w okolicach Białegostoku - zwłaszcza w okolicznych puszczach - dostrzegł "polskiego ducha".

"Chciałem napisać drugą powieść o Frankym Furbo, o tym jak Franky przybywa do Białowieży, aby powiedzieć miejscowym lisom, że to miejsce jest ostoją tego pradawnego lasu. Nie dokończyłem tej książki, ale mam zamiar wrócić do pracy nad nią" - powiedział Wharton.

Dodał, że zastanawia się nad tym, by w niedalekiej przyszłości zamieszkać na jakiś czas w Białowieży, aby poznać las i w pełni opisać go w książce.

77-letni Wharton powiedział, że jest świadomy, że jego życie dobiega końca. Mówił, że w ubiegłym roku przeszedł ciężką operację.

Pisarz cierpi na afazję, ma też trudności z mówieniem. Nie może już nawet pisać na komputerze, dlatego dyktuje swoje książki synowi. By malować swoje obrazy musi także przywiązywać sobie pędzle do dłoni. Dlatego, w ramach "porządkowania swojego życia" chciałby przygotować do druku - pisane od kilkunastu lat - wiersze. Tworzy też muzeum swoich obrazów, których nikomu nie sprzedaje.

Pytany o to, co dla niego najważniejsze powiedział, że to, by przekazać innym ludziom, że są sposoby na sensowne "przeżycie życia".

"Nie robienie pieniędzy, tylko dzielenie się z innymi tym, co człowiek ma w sobie. Dzielić można się właśnie przez sztukę" - powiedział pisarz.

Do 18 czerwca William Wharton spotka się jeszcze z czytelnikami w Białej Podlaskiej, Lublinie i Radomiu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)