Zapadł pierwszy wyrok po finale Pucharu Polski. Narodowy wycenia straty
To wydarzenie przejdzie do historii nie dzięki sportowej rywalizacji
04.05.2016 13:47
Zapadł pierwszy wyrok w sprawie wybryków pseudokibiców podczas Pucharu Polski na Stadionie Narodowym. Ukarano mężczyznę, który wbiegł na boisko. Ponadto straty spowodowane zachowaniem kiboli władze Narodowego wyceniły na nawet 100 tys. złotych.
35-letni Tomasz H., który wbiegł na boisko, otrzymał karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych. Każda z nich to 20 zł, zatem całkowita suma wyniosła 4 tys. Ponadto mężczyzna nie będzie mógł uczestniczyć w imprezach masowych przez okres trzech lat.
Jak informują Sportowefakty.pl, wbiegając na boisko Stadionu Narodowego, sprawca złamał art. 60. pkt 1 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych: "Kto w czasie trwania masowej imprezy sportowej, w tym meczu piłki nożnej, wdziera się na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3".
Co ciekawe, jak informuje Radio Zet, race odpalone przez kibiców Lecha Poznań w trakcie finału Pucharu Polski zostały wwiezione na PGE Narodowy samochodem akredytowanym przez PZPN.
Wygwizdanie prezydenta
Raport w sprawie zniszczeń, przygotowany przez władze Narodowego ma w środę trafić do organizatora, czyli Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według RMF.fm straty odnotowano zarówno w sektorze Lecha Poznań, jak i Legii Warszawa. Zniszczono m.in. bramę nr 10, uszkodzone są dwie toalety i elementy wyposażenia, ponadto sanitariaty zaśmiecone. Uszkodzono też ponad 250 krzesełek, z których każde kosztuje ok. 150 zł.
W poniedziałek wieczorem Wczoraj w Warszawie odbył się mecz Legii Warszawa z Lechem Poznań, który wygrała warszawska drużyna wynikiem 1:0. Autorem jedynej bramki został Aleksandar Prijović. Wydarzenie to przejdzie do historii dzięki bandyckiemu zachowaniu kibiców oraz wygwizdaniu prezydenta Andrzeja Dudy.
Przeczytajcie też: Kibole brutalnie pobili artystę. Stanął w obronie Pakistańczyka