Kilka dni temu w Śródmieściu otwarto kolejny lokal wegetariańsko-wegański. Mysa znaczy odpocząć, zatrzymać się, zrelaksować. Samemu lub z przyjaciółmi, przy książce, muzyce, grze. I dobrym jedzeniu.
"Mysa" znaczy odpocząć, zatrzymać się, zrelaksować. Samemu lub z przyjaciółmi, przy książce, muzyce, grze. I dobrym jedzeniu.
Mysa to kawiarnia, w której właściciele sami przygotowują zdrowe, wegetariańskie i wegańskie jedzenie. Domowe wyroby można zjeść w lokalu lub zabrać ze sobą. Do tego kawa (również z dripa i aeropressu), świeże soki i piwa z lokalnych browarów.
Zobacz również: Nowe miejsce: Przemiana [nasza recenzja]
Co zjemy?
Na śniadanie Mysa proponuje jaglankę, granolę, chleb bananowy, wegańskie śniadanie z pastami lub wegetariańskie śniadanie z jajkiem. Wszystkie w cenie od 13 do 15 złotych. Do tego kanapki - również z pieczywem bezglutenowym - w cenie 8-10 zł.
Na luch/obiad możemy tu zjeść sałatkę (15 zł) lub zupę (10 zł). Do tego przekąski, zdrowe koktajle i desery. W menu znajduje się też opcja "na większy głód" - codziennie jest to coś innego.
Mysa otwarta jest w tygodniu od 7:30 do 21:00. W soboty od 9:00 do 21:00, a w niedziele od 10:00 do 20:00. Lokal znajduje się przy * ul. Wilczej 60*.
Zobacz również: Nowe miejsce: LafLaf
