Kulturalny przystanek. Od teraz pasażerowie czują się jak u siebie
Stołeczne wiaty autobusowe nie grzeszą urodą. Mają przede wszystkim spełniać swoją funkcję - osłaniać przed deszczem, wiatrem, informować o rozkładzie jazdy i umożliwiać odpoczynek w oczekiwaniu na transport. Ale ten przystanek jest jedyny w swoim rodzaju...
Zdjęcie nietypowej ozdoby z ulicy Kompasowej (Praga-Południe) pojawiło się na facebookowej grupie "Uwaga, śmieciarka jedzie - Warszawa". Opublikowała je pani Justyna. - Dywan w przyzwoitym stanie. Obok kontener, w środku kanapa i (inny - przyp. red.) dywan, ale już raczej nie do odratowania - brzmi treść podpisu pod fotografią.
Misternie utkany materiał leżący pod przystankową ławką w ciągu 20 godzin zyskał ponad 300 polubień. Komentujący żartowali: "może jakiś Alladyn przylecial?", "ech, ten budżet partycypacyjny", "tu jest jakby luksusowo", "wersalki nie dali", "jeszcze bym jakąś lampkę po prawej dała" itp.
Zapytaliśmy autorkę wpisu, jaki sposób dywan trafił na przystanek autobusowy: - W zasadzie jest to zdjęcie mojego partnera, z którym byłam na spacerze. Obok stał kontener na gabaryty, w którym znajdowała się kanapa i jeszcze jeden lub dwa dywany w zdecydowanie gorszym stanie, niż ten rozłożony na przystanku. Zapewne ktoś chciał zrobić coś zabawnego i zaaranżował przystanek w to, co łatwo było mu wyciągnąć z kontenera. Tym samym sprawił niespodziankę przechodniom i podróżującym. Myślę, że z tego mogłaby być bardzo dobra reklama outdoorowa sklepu meblarskiego. Choć wydaje mi się, że już coś takiego było - przekazała nam pani Justyna.
Nie trzeba było długo czekać na przeróbki (słynnego już wśród mieszkańców Pragi-Południe) zdjęcia. Wśród komentarzy znalazł się m.in. mem udostępniony przez panią Victorię. Przedstawiamy go poniżej.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl