Wałęsa: pozwę do sądu Rydzyka
Jeśli w Radiu Maryja nadal będą pojawiały się wypowiedzi, że Lech Wałęsa był agentem, były prezydent pozwie ojca Tadeusza Rydzyka do sądu za naruszenie dóbr osobistych.
18.11.2005 | aktual.: 18.11.2005 14:50
Jeśli będzie w dalszym ciągu udostępniał małpom brzytwę i będą opowiadać kłamstwa i nie będą reagować na to - to podaję do sądu ojca Rydzyka za zniesławienie - powiedział były prezydent.
Wałęsa zareagował tak na list, wystosowany do niego w czwartek przez dyrektora Radia Maryja. W liście tym o. Tadeusz Rydzyk podkreśla, że "Radio Maryja jest wolnym głosem, środkiem dialogu otwartym na każdy głos. Każdy z prelegentów bierze odpowiedzialność za swoje słowa, a do rozmów są dopuszczani telefonujący słuchacze, by dochodzić prawdy w dialogu...".
Jednocześnie zarzuca b. prezydentowi, że swymi wypowiedziami wpisuje się on w "niszczącą kampanię w naszej Ojczyźnie przeciwko wolnemu głosowi milionów Polaków, którym jest Radio Maryja".
W Radiu Maryja wielokrotnie wypowiadali sie słuchacze i goście, którzy utrzymywali, że Lech Wałęsa był agentem służb specjalnych PRL. W środę Wałęsa otrzymał od IPN status pokrzywdzonego przez peerelowskie specsłużby, co ostatecznie kwestionuje zarzuty o jego rzekomą współpracę.
Tam jest zawsze ktoś prowadzący i ten ojciec prowadzący powinien powiedzieć: "bardzo pana przepraszam, sąd oczyścił Wałęsę, a Instytut potwierdził oczyszczenie". Tak ma odpowiedzieć - wyjaśnił Wałęsa. Podkreślił, że nie wyobraża sobie innej reakcji, gdyż wtedy dopisują się milcząco do kłamstwa.
O. Rydzyk podał w swym liście, że napisał go po programie telewizyjnym z udziałem Wałęsy nadanym w środę, 16 listopada. O.Rydzyk stwierdza w nim m.in.: "Od kilkunastu miesięcy, niemal od roku doświadczamy - tak Radio Maryja ze Słuchaczami, jak Ojcowie je prowadzący i ja osobiście ze strony Szanownego Pana pomówień, niewybrednych epitetów, nieparlamentarnych zachowań wyrażanych również w mediach publicznych i komercyjnych w Polsce i poza jej granicami".
O.Rydzyk podkreślił też w swym liście, że jeśli chodzi o niego osobiście to przyjmuje "wszystkie obelgi", ale prosi, aby "oszczędzić ich słuchaczom Radia Maryja choćby w stylu 'psychole od Rydzyka'".
Wałęsa zapewnia z kolei, że nigdy nie obraził słuchaczy toruńskiej rozgłośni. Psycholem każdego można nazwać, to nie jest nic obraźliwego. Niektórzy mówią, że jak psychol, to już jest wariat - nie, niekoniecznie. Psychol to człowiek inaczej ukierunkowany. Tam jest paru ludzi, którzy zieją nienawiścią - tłumaczy.
W swym liści o. Rydzyk zaznaczył: "Uprzejmie proszę Pana Prezydenta o podanie mi kiedy ja, czy którykolwiek z Ojców w naszym radiu powiedział coś przeciwko Panu. Kiedy któryś z nas wyraził się o Panu bez szacunku, bez należnych tytułów choćby tylko mówiąc: Wałęsa".
To jest dziwny list, ja w ogóle nie rozumiem tego listu, o co w tym liście chodzi. On mi chce udowadniać, że mnie nie obrażał? Teraz trzeba by się odwołać do słuchaczy, czy nigdy nie słyszeli w tym radiu i u ojca Rydzyka słów, które obrażają mnie - powiedział Wałęsa.