Waldemar Kuczyński: kolektywne ujadanie na spot

Przed laty w "Polityce" był rysunek, chyba Szymona Kobylińskiego - buda, przed nią dwa psy, duży i mały. Duży do małego: o, idzie jakiś mały. Teraz ty szczekasz. Przypomniał mi się ten rysunek przy okazji głośnego spotu chwalącego sukces Polski od roku 1989, a także od roku 2004, gdy nie w marzeniach i życzeniach, jak przez lata, ale realnie dołączyliśmy do zachodu Europy - pisze Waldemar Kuczyński w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Waldemar Kuczyński: kolektywne ujadanie na spot
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Waldemar Kuczyński
SKOMENTUJ

W tym spocie nie ma polityki. Mógłby być zrobiony w rocznicę tak ważną, jak akcesja do UE, przez kilka obecnych w sejmie partii. Oczywiście nie przez PiS, które Polski w obecnym kształcie nienawidzi bardziej, niż PRL. O ile są tam w ogóle, poza może Macierewiczem, ludzie, którzy podobnie źle, jak III RP, widzieli PRL.

Spot jest apartyjny i dobry. Te 25 lat i te 10 lat członkostwa, to wspólny wielki sukces Polaków, jeden z największych w historii ojczystej. Zamiast się z tego cieszyć, wszystkie partie obnażyły kły na rząd i Platformę. I trwa wielkie szczekanie antyspotowe. Więksi i mniejsi, głośniej, lub trochę ciszej. Byle przywalić rządowi i Tuskowi. Ślepo, głupio, fałszywie. Skandal, wydali na zrobienie spotu 7 milionów "naszych pieniędzy"! Najdroższy spot w historii, jedna sekunda to kilkanaście tysięcy złotych. Spot kosztował nie siedem, lecz nie cały milion! Reszta to koszty emisji.

I tu też wyrażam oburzenie, jako obywatel. Podobnie, jak zrobiła to dziś w radio Janina Paradowska. Jest skandalem, zwycięstwem mentalności kutwy nad obywatelskim, patriotycznym odruchem, żądanie przez stacje publiczne, ale także prywatne, pieniędzy za emisję tego spotu. Powinien iść do 1 maja, kilka razy dziennie i bez grosza opłaty.

Za miesiąc wybory do Parlamentu Europejskiego, coraz ważniejszej instytucji unijnej. Sama Unia - po przejściu najcięższej próby od Traktatów Rzymskich z 1950 roku - w trakcie przebudowy ku większej integracji. A kampania wyborcza nędzną repliką stęchłego podlizu publice, wyświechtanych obiecanek i łomotu nie do słuchania i patrzenia. A teraz zbiorowy ujad na całkiem apolityczny, uniwersalny spot.

Od kilku miesięcy dzieją się rzeczy przełomowe. Bandyckie poczynania władcy na Kremlu niweczą podstawową zasadę pokoju w Europie od 1945 roku, rezygnację ze zmieniania granic siłą. Unia Europejska w tej nowej sytuacji ujawnia to, czym jest dla nas od dawna - najlepszym miejscem zakotwiczenia niepodległości. Nie tylko otwarciem kontynentu dla ludzi i rynku dla towarów, a już najmniej brukselką do wyciskania. Unia to nasza niepodległość. Także dlatego, że Ona, a nie gromadka rozproszonych państw łączy z Europą NATO. Ale Unia - i to pokazuje kryzys ukraiński - jest na takie niebezpieczne, także dla niej, sytuacje nieprzygotowana. Daje o sobie znać niedostatek centralnej władzy, rozproszenie woli, dominacja bieżących interesów narodowych nad interesem wspólnym, pełne otwarcie na przenikanie do Unii wrogiego jej lobbingu i PR. Przezwyciężenie tych słabości jest w interesie wszystkich, ale w naszym szczególnie. Bo jesteśmy krajem nie tylko granicznym, ale może i frontowym Unii. Nie wiemy co szykuje Putin, chcący
odwrócić największą katastrofę XX wieku, jaką był wedle niego, niestety pewno też wedle wielu Rosjan, upadek ZSRR.

O tych sprawach powinna być mowa w kampanii do Parlamentu Europejskiego. Wbrew temu, jak o nich myśli bardzo wielu polityków, Polacy nie są półgłówkami, prymitywami do kupienia za obiecanki cacanki, za tani podliz, za popatrzenie na urodziwą kandydatkę deklarującą w spocie co ma w tyłku i za podobne bzdury. Wyborcy dziś powinni słyszeć, jaka ma być Unia, by była dla nas najbezpieczniejszą ostoją i o jakie w niej miejsce, będzie kandydat zabiegał. A słyszą, oprócz wspomnianych wyżej, czasem idiotycznych, harców partii i kandydujących, zbiorowe ujadanie na dobry spot mówiący obrazami dokładnie to samo co w roku 1999 powiedział w sejmie Jan Paweł II: "Ale nam się wydarzyło".

Waldemar Kuczyński specjalnie dla Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Co z wynikami Nawrockiego? "Na razie nie radzi sobie z konkurencją"
Co z wynikami Nawrockiego? "Na razie nie radzi sobie z konkurencją"
Nawrocki przedstawi program. Konwencja będzie jednak oszczędna
Nawrocki przedstawi program. Konwencja będzie jednak oszczędna
500 plus dla małżonków? Nowa inicjatywa
500 plus dla małżonków? Nowa inicjatywa
Sondaż: Trump nie daje Polakom poczucia bezpieczeństwa
Sondaż: Trump nie daje Polakom poczucia bezpieczeństwa
Działo się w nocy. Zamachowiec skazany na najwyższy możliwy wyrok
Działo się w nocy. Zamachowiec skazany na najwyższy możliwy wyrok
Kolejni żołnierze w drodze do Rosji. Seul alarmuje
Kolejni żołnierze w drodze do Rosji. Seul alarmuje
Franciszek zerwał z tradycją. "Nie ma lekarza na wyłączność"
Franciszek zerwał z tradycją. "Nie ma lekarza na wyłączność"
Mały kraj się wyludnia. Wyjechało 40 proc. siły roboczej
Mały kraj się wyludnia. Wyjechało 40 proc. siły roboczej
Kradła na potęgę. Kobieta usłyszała 35 zarzutów
Kradła na potęgę. Kobieta usłyszała 35 zarzutów
Analizował rosyjską inwazję. Teraz nie potrafi wskazać agresora
Analizował rosyjską inwazję. Teraz nie potrafi wskazać agresora
Fatalna sytuacja UE. "Nie ma czym odpowiedzieć"
Fatalna sytuacja UE. "Nie ma czym odpowiedzieć"
Trump i Musk zapowiadają gigantyczne oszczędności. Padła kwota
Trump i Musk zapowiadają gigantyczne oszczędności. Padła kwota