VIP-y kochają Wybrzeże

Zawsze wracam z wielkim sentymentem w moje rodzinne strony - mówi Przemysław Gosiewski. Przyjazd do Darłowa to możliwość spędzenia dłuższego czasu z najbliższą rodziną.

Dlatego ministra Gosiewskiego wraz z żoną Beatą i dwójką dzieci: Kingą (6 lat) i Miłoszem (4 lata) można spotkać odpoczywających między innymi w poddarłowskich Dąbkowicach. Oprócz tego, minister przyznaje, że popołudniami - już sam - odwiedza Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie, gdzie wypija kawę. Chodzi do smażalni, gdzie zamawia dobrze doprawionego dorsza. Odwiedza miejscową wypożyczalnię wideo, skąd wraca do domu rodziców z wojennymi filmami. Wieczorami najchętniej czyta książki o istocie konfliktów zbrojnych.

Jestem miłośnikiem historii i teraz mam trochę czasu na moją pasję - wyjaśnia minister Gosiewski. Teraz czytam "Lodołamacza" Wiktora Suworowa i książkę o najwyższych dowódcach armii sowieckiej, zgładzonych przez Stalina.

Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów uchylił także rąbka tajemnicy na temat weekendowych planów. Zabieram żonę na dancing w Darłowie i szalejemy do białego rana - zapowiada minister Gosiewski, który kończy urlop 19 sierpnia.

Jeszcze do poniedziałku prezydent Lech Kaczyński będzie odpoczywał w helskiej rezydencji, we wtorek natomiast zjawi się w Warszawie, aby wziąć udział w uroczystościach państwowych. Potem jednak wróci do Helu.

Brata odwiedza premier Jarosław Kaczyński, któremu ośrodek w helskich lasach niezwykle przypadł do gustu. Bracia i Pierwsza Dama, która nad morzem wypoczywa już od lipca, mają do dyspozycji m.in. taras widokowy, przystań nad zatoką, trasy spacerowe wśród lasów, po których można też jeździć rowerem.

Wieża z tarasem widokowym, zwana Panoramą, to inwestycja z kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego. Latem przyjmował on na niej ważne osobistości. Jak poinformowała Kancelaria Prezydenta, podczas urlopu Lecha Kaczyńskiego nie są planowane w Helu spotkania na wysokim szczeblu.

Tomasz Turczyn