USA przecaniają dowody?
Według niektórych analityków Centralnej Agencji Wywiadowczej CIA i Federalnego Biura Śledczego FBI amerykański rząd znacznie przecenił dowody mające świadczyć o powiązaniach Iraku z al-Qaedą. Jak pisze amerykański dziennik "The New York Times" powołując się na opinię anonimowych pracowników wywiadu dowody te są nieprzekonywujące i fragmentaryczne.
Kilka dni temu w wygłoszonym przez siebie orędziu o stanie państwa prezydent Bush powiedział, że Stany Zjednoczone zdobyły dowody, że Irak pomagał członkom al-Qaedy. "The New York Times" pisze, że amerykańskie władze tak bardzo chciały zdobyć argumenty uzasadniające atak na Irak, że znacznie wyolbrzymiły znaczenie niektórych materiałów zdobytych przez wywiad.
Anonimowy pracownik FBI powiedział gazecie, że prace nad zgromadzeniem dowodów trwały, pod bardzo dużą presją ze strony władz, ponad rok i jego zdaniem nie udało się tego zrobić.
Gazeta zwraca uwagę, że na temat powiązań Iraku z al-Qaedą w ostatnich tygodniach nie wypowiadali się publicznie szefowie CIA i FBI - George Tenet i Robert Mueller. Jej zdaniem nastąpił podział w amerykańskiej administracji - z jednej strony znajduje się Pentagon i Rada Bezpieczeństwa Narodowego, z drugiej CIA i do pewnego stopnia Departament Stanu i FBI.(ck)