Trwa ładowanie...
dkyvjrd
06-07-2005 06:29

Urzędnicy z limuzyn do taksówek

Koniec z darmowymi przelotami i hotelami,
służbowymi telefonami i nagrodami. PO zapowiada likwidację
przywilejów dla urzędników państwowych. Eksperci mają wątpliwości,
czy da się tak skutecznie rządzić - pisze "Życie Warszawy".

dkyvjrd
dkyvjrd

Liderzy Platformy kończą właśnie prace nad ustawą o sanacji życia publicznego. Zapowiadają, że jeśli wygrają wybory, będzie to jeden z pierwszych projektów, jakim zajmie się nowa Rada Ministrów. - Władza powinna być służbą publiczną a nie źródłem przywilejów - przekonuje kandydat PO na premiera Jan Rokita.

Przywileje stracą najwyżsi urzędnicy: ministrowie, dyrektorzy resortów i szefowie instytucji publicznych. Co to oznacza? Będą oni otrzymywali tylko pensje bez nagród i premii. Skróci się też lista osób z prawem do służbowych komórek i samochodów.

-_ Chcemy, aby państwowe auta przysługiwały tylko osobom chronionym przez BOR (prezydent, premier, marszałek, minister spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej - red.), reszta będzie jeździć na własny koszt taksówkami albo prywatnymi samochodami_- wylicza Jan Rokita. Nie będzie też darmowych przelotów i hoteli oraz ulg, np. na przejazdy koleją. Wysocy urzędnicy będą też mieli zakaz przyjmowania podarunków - wykazywanych w rejestrze korzyści majątkowej - o wartości powyżej 500 zł.

Oprócz likwidacji przywilejów PO chce zaostrzyć kary dla urzędników łamiących prawo. Ustawa - na wzór amerykański - ma też wprowadzić instytucję prokuratorów specjalnych, którzy będą ścigać aferzystów ze styku polityki i biznesu.

dkyvjrd

Urzędnicy zarabiają znacznie mniej w porównaniu do wynagrodzeń w prywatnych firmach. Jak podał brytyjski dziennik "The Guardian", premier Marek Belka to najgorzej opłacany szef rządu w Europie (dostaje 10% tego, co pracownicy prywatnych firm na wysokich stanowiskach). Jan Rokita twierdzi jednak, że nie boi się odpływu kadry rządowej ani pogorszenia jakości pracy.

A co o pomyśle sądzi przyszły koalicjant? - W przypadku takich ustaw diabeł tkwi w szczegółach, więc najpierw musimy zobaczyć projekt, żeby coś o nim powiedzieć. Mam nadzieję, że to nie kiełbasa wyborcza PO - mówi Adam Bielan, rzecznik PiS. (PAP)

dkyvjrd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkyvjrd
Więcej tematów