Umarow przyznał się do ataku na Domodiedowo
Przywódca zbrojnej organizacji separatystycznej Emirat Kaukaski Doku Umarow przyznał, że to on zlecił przeprowadzenie zamachu na moskiewskim lotnisku w Domodiedowowo. Ostrzegł też, że operacje będzie kontynuował żeby udowodnić Putinowi, że może je przeprowadzić wszędzie i kiedy chce.
08.02.2011 | aktual.: 08.02.2011 09:34
Umarow poinformował o tym w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej rebeliantów islamskich kavkazcenter.com.
Umarow zapowiedział przeprowadzenie kolejnych zamachów na terytorium Rosji, których celem będzie stworzenie niepodległego państwa islamskiego na Północnym Kaukazie. Jak dodał ostatni zamach był odwetem za przestępstwa jakich dopuściła się Rosja na Kaukazie.
Zamach w Domodiedowo określił jako operację specjalną przeciwko narodowi rosyjskiemu i bezpośrednio premierowi Władimirowi Putinowi. - Operacje będą kontynuowane, żeby pokazać szowinistycznemu reżimowi premiera Rosji Władimira Putina w Moskwie, że możemy je przeprowadzić gdzie i kiedy zechcemy - mówił Umarow.
- Muzułmanie Kaukazu walczą z rosyjską okupacyjną armią w imię Allach, by bronić islamu, zapewnić ludziom godne życie i ustanowić prawo i sprawiedliwość - oświadczył Umarow.
Umarow jest też odpowiedzialny za zamach w moskiewskim metrze w marcu ubiegłego roku, w którym zginęło 39 osób, a ponad 180 zostało rannych.
W następstwie samobójczego zamachu na lotnisku Domodiedowo śmierć poniosło 36 osób.