Trump o szacunku do Putina
Prezydent USA Donald Trump oświadczył w wywiadzie dla telewizji Fox, że szanuje rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Gdy dziennikarz nazwał Putina "zabójcą", prezydent odparł, że w USA również jest ich wielu.
We fragmentach wywiadu opublikowanego przez stację FOX, amerykański prezydent odpowiada m.in. na pytanie Billa O'Reilly'ego o powód szacunku dla Władimira Putina.
- Szanuję wielu ludzi, ale to nie znaczy, że będę się z nim zgadzał. On jest przywódcą swojego kraju. Mówię, że lepiej jest żyć w zgodzie z Rosją niż nie żyć w zgodzie. A jeśli Rosja pomoże nam w walce z Państwem Islamskim i islamskim terroryzmem na całym świecie - to dobrze - oświadczył Donald Trump. I dodał, że nie ma pewności, czy się porozumie z prezydentem Rosji.
W dalszej części rozmowy, dziennikarza powiedział, że "Putin jest zabójcą", na co prezydent USA odpowiedział - Jest wielu zabójców. Sami mamy wielu. Co pan myśli? Nasz kraj jest taki niewinny?
We fragmentach opublikowanych przez telewizję Fox Donald Trump nie podał żadnych konkretnych działań Stanów Zjednoczonych na potwierdzenie swoich słów.
Jak zastrzega agencja AP, nie wiadomo, czy ten wątek zostanie rozwinięty w całym wywiadzie, który ma zostać opublikowany jeszcze w niedzielę 5 lutego.
Od słów Trumpa zdystansował się lider republikańskiej większości w Senacie USA Mitch McConnell, mówiąc w programie CNN, że "Putin to były agent KGB. To zbir. Nie został wybrany w sposób, który większość ludzi uznałaby za wiarygodne wybory". I dodał, że nie widzi równoważności między działaniami Rosji, która najechała na Ukrainę i manipulowała wyborami w USA, a Stanami Zjednoczonymi.
- Oczywiście nie widzę tej sprawy w taki sam sposób, jak Trump - zaznaczył Mitch McConnell.