Aleksandra Dulkiewicz dostaje pogróżki
Aleksandra Dulkiewicz od dłuższego czasu otrzymuje anonimowe pogróżki. Twierdzi, że nasilenie tych wiadomości ma zwykle miejsce po oburzających materiałach przygotowanych przez telewizję publiczną.
- Wciąż otrzymuję pogróżki. Wciąż chodzę z ochroną. Przedwczoraj znów byłam składać zeznania w dwóch sprawach – powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w internetowej części programu "Gość Radia ZET".
Prezydent Gdańska podkreśliła, że fala listów, maili i telefonów najczęściej zdarza się po tym, kiedy jest przypuszczony atak przez media publiczne i zwykle trwa to kilka dni. - Jeden z panów, który zadzwonił, potem przepraszał. Mówił, że takie rzeczy mówią w "Wiadomościach", że ludzie nie widzą już co myśleć – opowiadała Dulkiewicz.
Aleksandra Dulkiewicz. Więcej ataków na prezydentkę Gdańska
Brat zamordowanego Pawła Adamowicza mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że media publiczne i bliskie władzy tworzą atmosferę publicznego przyzwolenia na falę hejtu, mnożenie gróźb i obelg. Jego zdaniem szczególnym obiektem ataku stała się Aleksandra Dulkiewicz. Wyraził także zaniepokojenie faktem odmowy wszczęcia postępowania karnego po nadesłanych do niej groźbach.
- Na czterech stronach drobnym maczkiem uzasadnia się, dlaczego groźby nie mogą być ścigane przez prokuraturę z urzędu. Koronnym argumentem jest to, że e-mail z obelgami i groźbami nadszedł na urzędowy adres prezydent Gdańska o godzinie 22.07 – czyli, jak wywiodła prokuratura, po godzinach pracy. Z tego powodu, zdaniem prokuratury, sprawca nie może być ścigany z urzędu. Trudno nie nazwać tej argumentacji kuriozalną - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" poseł Piotr Adamowicz.
Przypomnijmy, że odpowiedzialny za zamach na Pawła Adamowicza Stefan W. po ataku na ówczesnego prezydenta Gdańska podczas finału WOŚP wykrzyczał: "Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz". Za "tortury" uznawał on wyrok za serię napadów na banki, który usłyszał w czasach Donalda Tuska.
Zobacz także: Przemysław Czarnek ostro o rektorze WUM. Zdecydowana reakcja Michała Kamińskiego