Tragiczny wypadek autobusu

Jechali nim studenci Erasmusa. Nie żyje 13 osób

Obraz

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

/ 6Wypadek autokaru w Hiszpanii. Zginęło 13 osób

Obraz
© AFP

Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w niedzielę w wypadku autokaru na autostradzie łączącej Walencję z Barceloną na północnym wschodzie Hiszpanii - podały władze regionu autonomicznego Katalonia. Autokarem podróżowali studenci, w tym zagraniczni. Wśród rannych jest Polak.

30 osób przewieziono do szpitali. - Hiszpańskie służby ustalają szczegóły i przyczyny wypadku. Z informacji uzyskanych przez nasze służby konsularne z centrum kryzysowego w Tortosa wynika, że na obecną chwilę wśród poszkodowanych w wypadku jest jeden polski obywatel, aktualnie hospitalizowany - poinformował dyrektor biura prasowego MSZ Rafał Sobczak. Dodał, że konsul jest w kontakcie z rodziną rannego Polaka. Powiedział też, że "jak dotąd brak informacji o tożsamości ofiar śmiertelnych".

Do wypadku doszło na autostradzie AP7, biegnącej wzdłuż wschodniego wybrzeża Hiszpanii, niedaleko Freginals, około 150 km na południe od Barcelony, stolicy Katalonii. Studenci wracali z Walencji, gdzie odbywało się tradycyjne święto ognia (Fallas de Valencia), znane m.in. z pokazów fajerwerków.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku.

- Kierowca uderzył w barierę po prawej stronie jezdni i skręcił w lewo tak gwałtowne, że autokar znalazł się na drugim pasie autostrady - wyjaśniał dyrektor departamentu spraw wewnętrznych Katalonii Jordi Jane. Następnie autokar uderzył w pojazd nadjeżdżający z naprzeciwka; dwóch pasażerów tego pojazdu zostało rannych - sprecyzował Jane.

Autokarem podróżowało 57 osób, w tym kierowca, który wyszedł cało z wypadku i jest obecnie przesłuchiwany.

Rozmawiając na miejscy tragedii z dziennikarzami, doradca rządu Katalonii do spraw bezpieczeństwa Jordi Jane wyraził opinię, że najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy był błąd kierowcy. - Do wypadku doszło na wygodnej autostradzie, w w godzinach o niewielkim natężeniu ruchu - argumentował Jordi Jane.

Studenci z Uniwersytetu Barcelońskiego byli uczestnikami programu Erasmus. Przedstawiciel władz Katalonii nie ujawnił ich narodowości ofiar śmiertelnych. Ranni to obywatele prawie 20 państw, m.in. Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Ukrainy i Turcji.

Wypadek pod Tarragoną to najpoważniejszy wypadek autobusowy w Hiszpanii od 2000 roku.

(sol / IAR, PAP)

Wybrane dla Ciebie
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Będzie inaczej niż w ostatnich godzinach. Co czeka nas w pogodzie?
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Prowokacja Korei Północnej podczas wizyty Hegsetha na granicy
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Próbowali uciec z lubelskiego więzienia. Akcja jak z filmu
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie