We wtorek maszyna powróciła do Zakopanego po przeglądzie okresowym. Ratownicy bardzo liczyli na jej obecność pod Tatrami w okresie Świąt i Nowego Roku, kiedy to w górach przebywa wyjątkowo duża liczba turystów i narciarzy.
Niestety, po kilku lotach musieliśmy wstrzymać użytkowanie śmigłowca, gdyż mechanicy stwierdzili nieprawidłowości w funkcjonowaniu maszyny - powiedział naczelnik TOPR. (as)