Topolanek: dymisja rządu na zagraża przewodnictwu w UE
Ustępujący premier Czech Mirek Topolanek
zapewnił eurodeputowanych, że dymisja jego rządu nie
zagraża kontynuowaniu przez Czechy przewodnictwa w Unii
Europejskiej.
25.03.2009 | aktual.: 25.03.2009 11:28
- Nie martwcie się, dymisja rządu nie zagrozi przewodnictwu czeskiemu. Socjaliści nie wzięli pod uwagę, że ich działania nie tylko szkodzą czeskiemu przewodnictwu, ale też im samym - powiedział Topolanek w Parlamencie Europejskim (PE) w Strasburgu. Zdał relację eurodeputowanym z decyzji podjętych na ostatnim szczycie UE, odrzucając jednocześnie zarzuty socjalistów na temat słabości czeskiego przewodnictwa.
Topolanek skrytykował natomiast "protekcjonistyczne" działania USA w zwalczaniu kryzysu gospodarczego. - Amerykańska droga wychodzenia z kryzysu to droga do piekła, powtarzanie błędów, popełnionych w czasie wielkiego kryzysu w latach 30. - powiedział.
- Dziś najważniejszy jest pakt stabilizacji i wzrostu (zmuszający państwa do dyscypliny budżetowej). Najgorszym rozwiązaniem będzie przyjmowanie nowych programów pobudzania gospodarki, zanim zobaczymy efekty tych już podjętych - powiedział Topolanek. - Potem zobaczymy, czy wyasygnowane już 400 mld euro to wystarczająca kwota, czy trzeba będzie uruchomić drugi program - dodał.
Na szczycie UE w ubiegłym tygodniu w Brukseli przywódcy państw unijnych zapowiedzieli, że mimo apeli USA nie zwiększą na razie wydatków na pobudzanie gospodarki ponad już zapowiedziane przez kraje członkowskie 400 mld euro.
Kończąc swe przemówienie w Parlamencie Europejskim Topolanek powiedział: myślę, że w tym składzie już się nie spotkamy.
Przewodniczący PE Hans Gert-Poettering zapewnił o poparciu dla czeskiego przewodnictwa w obecnym kryzysie. Zaapelował, by Czechy i inne kraje, które jeszcze nie zakończyły procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, kontynuowały go. - Tak, by Traktat wszedł w życie w 2010 roku - zaapelował Poettering.
Czeska Izba Poselska uchwaliła we wtorek wotum nieufności wobec centroprawicowego rządu premiera Topolanka. Jest to pierwszy przypadek obalenia rządu przez parlament w powojennej historii Republiki Czeskiej.
Inga Czerny