To jest bardzo dobra informacja. "Putin już o tym wie"
Polacy zebrali już 100 tysięcy złotych na łódź taktyczną dla ukraińskiej armii. Generał Waldemar Skrzypczak zachęca do wsparcia akcji. W rozmowie z Wirtualną Polską mówi też o ofensywie rosyjskiej, która jego zdaniem będzie ostatnią. Apeluje też o działania wyprzedzające w sprawie obrony Mołdawii.
Łódź taktyczna Iron Boat 707 to sprzęt, który ma trafić do Gwardii Narodowej z południowej części Ukrainy, gdzie jest dużo rzek i innych akwenów. To właśnie tam są prowadzone bardzo intensywne działania przez pododdziały wykorzystujące łodzie do manewrowania na szlakach wodnych, na których rozgrywają się walki.
Rozpoczęta kilka miesięcy temu zbiórka na łódź przez Fundację "GROM. Siła i Honor" to odpowiedź na konkretne zapotrzebowanie zgłoszone przez Ukraińców.
- Przedstawiliśmy kilka naszych propozycji, a attaché obrony przy Ambasadzie Ukrainy w Polsce w porozumieniu ze swoimi kolegami z Ukrainy wskazał tę łódź, która w tej chwili jest przedmiotem zbiórki finansowej - mówi gen. Waldemar Skrzypczak, przewodniczący Rady Fundacji "GROM. Siła i Honor", która prowadzi zbiórkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do czego zostanie wykorzystana łódź taktyczna Iron Boat 707?
- Łódź służy przede wszystkim do szybkiego manewrowania na akwenach. Tego typu łodzie są doskonałym środkiem transportu do takich rejonów, gdzie planuje się i przewiduje działania grup dywersyjnych, rozpoznawczych i sabotażowych - wyjaśnia gen. Waldemar Skrzypczak.
Oprócz łodzi, Polacy zbierają też na skafandry dla płetwonurków. Ten sprzęt trafi na wyposażenie Sił Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy. - Przy użyciu takiego sprzętu można prowadzić działania, które są dla przeciwnika zaskoczeniem. Temu też ma służyć właśnie szybka łódź, jakiej potrzebują Ukraińcy - wyjaśnia gen. Skrzypczak.
Pomóż dobić Putina
W tej chwili na koncie zbiórki jest prawie 100 tysięcy złotych. A żeby kupić łódź i dodatkowy sprzęt trzeba zebrać 650 tysięcy złotych. Akcję można wesprzeć TUTAJ. To już kolejne tego typu działanie, które ma pomóc Ukraińcom bezpośrednio na froncie. W lipcu ubiegłego roku udało się zebrać Polakom niemal 25 milionów złotych na drona Bayraktar.
- Zakup sprzętu dla armii ukraińskiej do prowadzenia skutecznej walki z armią rosyjską jest jak najbardziej uzasadnione - zachęca gen. Skrzypczak.
Putin już wie, że nie wygra
24 lutego mija rok od agresji Rosji na Ukrainę. Co w najbliższym czasie może się wydarzyć na froncie?
- Moim zdaniem Putin przygotowuje się do ofensywy wojskami od północnego wschodu. To będzie ostatnia ofensywa rosyjska, bo na więcej zrywów już Rosji stać nie będzie. Jest tą wojną mocno wyczerpana. Elity polityczne są mocno zaskoczone tym, co się wydarzyło przez rok w Ukrainie. Przede wszystkim zaskoczone są tym przełomem, którego Joe Biden dokonał swoją wizytą w Kijowie, w wyniku której zmobilizował cały świat, skonsolidował wszystkie wysiłki dla niesienia pomocy Ukrainie - komentuje gen. Waldemar Skrzypczak.
Były dowódca Wojsk Lądowych uważa, że Putin zdał już sobie sprawę z tego, że tej wojny nie wygra.
- I Putin już niczym nas zaskoczyć nie może. Ale musimy być teraz cały czas o krok do przodu. Nie dajmy Mołdawii Putinowi. Trzeba w tej sprawie wykonać ruchy chroniące Mołdawię przed potencjalnym zagrożeniem. Powtarzam: mamy być nie krok za, ale krok przed Putinem. Trzeba prognozować, przewidywać i realizować działania wyprzedzające - radzi gen. Waldemar Skrzypczak.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ