Teraz, albo nigdy?
(PAP)
Decyzja w sprawie systemu głosowania musi zapaść już teraz, jej odkładanie niczego nie zmieni - mówi szef Komisji Europejskiej Romano Prodi. Choć nie wprost, a miedzy wierszami Prodi skrytykował stanowisko Polski i Hiszpanii, które chcą utrzymania nicejskiego systemu głosowania.
Szef Komisji Europejskiej daje jednak do zrozumienia, że kompromis mógłby polegać na uzgodnieniu, by odejść od nicejskiego systemu głosowania w Radzie UE dopiero w 2014 roku.
"W przeszłości w kilku wypadkach zgadzałem się na odłożenie na później wcielenia w życie jakiejś decyzji, o ile była to decyzja ostateczna" - powiedział Prodi, pytany, czy słyszał o propozycji premiera Włoch Silvio Berlusconiego, by odłożyć zmianę systemu głosowania w Radzie do 2014 roku.
Szef Komisji Europejskiej zastrzegł jednak, że jemu Berlusconi nic o tym nie mówił.
A w Brukseli dzisiaj zawrzało po wywiadzie, którego prezydent Aleksander Kwaśniewski udzielił BBC. Kwaśniewski zasugerował, że możemy zawetować nową konstytucję, jeśli nie zostaną spełnione nasze żądania.