Tajlandia: tragedia w fabryce
Ekipy ratunkowe na miejscu tragedii (AFP)
Co najmniej osiem pracownic zmiany nocnej zginęło, gdy w piątek rano zawaliła się we wschodniej Tajlandii fabryka produkująca części elektroniczne.
Do tragedii doszło w prowincji Samut Prakarn, 40 km na wschód od Bangkoku. Jak podała lokalna policja, ilość ofiar może wzrosnąć, bowiem na zmianie pracowało ok. 100 kobiet. Na razie podano, iż rannych zostało 57 pracownic.
Według policji, do wypadku doszło, bowiem zawalił się sufit fabryki. Konstrukcja nie wytrzymała obciążenia podwieszonego pod nim klimatyzatora, który ważył ok. 30 ton. (an)