zima(strona 59/109)

Obfite opady śniegu sparaliżowały w piątek komunikację w Olsztynie - autobusy blokowały i tak śliskie drogi, pługi i piaskarki utknęły w korkach, a dodatkowo w centrum miasta popsuła się sygnalizacja świetlna. Trudno jeździ się też po regionie.

I dzieci na feriach, i zimowi urlopowicze, i ci, którzy na dzień-dwa chcą wyskoczyć na narty w góry, nie będą mieć powodów do zmartwień. Zima, na razie, nie odpuszcza. Jedyna przykra niespodzianka, jaką może zgotować - to halny w Tatrach w najbliższy weekend. Możemy tylko trzymać kciuki, by silne podmuchy nie pokrzyżowały planów skoczkom narciarskim...

Zima znów zaatakowała Słowację. Zawieje i zamiecie śnieżne paraliżują komunikację drogową na zachodzie i północy kraju. W ciągu kilku godzin doszło do 56 poważnych wypadków. Zablokowana jest autostrada D-1 w pobliżu miejscowości Senec, koło Bratysławy. Drogi są bardzo śliskie. Jazdę w zamieciach utrudnia porywisty wiatr.

Czeka nas mroźna noc w całym kraju, jednak od jutra powoli do Polski zacznie wkraczać odwilż. Czy to już koniec zimy?

Intensywne opady śniegu, które ponownie nawiedziły Podhale, pogorszyły warunki drogowe. Na jezdniach zalega śnieg, a samochody poruszają się z minimalną prędkością.

Z powodu intensywnych opadów śniegu na drogach panują trudne warunki. Na jezdniach zalega śnieg lub błoto pośniegowe, a samochody poruszają się z minimalną prędkością. W Zakopanem leży już 65 cm śniegu.

Silne wiatry i śnieżyce nawiedziły w sobotę północną Słowację. W Tatrach ogłoszono stan klęski. Jak podała słowacka straż pożarna, doszło do kilkunastu wypadków.

Ulice Zakopanego pokrywa kilkudziesięciocentymetrowa warstwa śniegu. Biały puch cieszy górali, ponieważ przyciągnie turystów oraz turystów właśnie, ponieważ m.in. w poszukiwaniu śniegu przyjechali do stolicy polskich Tatr.

Na zachodzie Austrii, w popularnym wśród narciarzy regionie Alp spadło tak dużo śniegu, że zatrzymano ważną trasę kolejową ze wschodu na zachód między Oetztal i Bludenz oraz dwie inne linie łączące Tyrol z południowymi Niemcami.

Czechy przeżywają ostry atak zimy. Silne opady śniegu i wichury szaleją nad północno-zachodnią częścią kraju. Na Śnieżce, którą Czechy dzielą z Polską wiał orkan o prędkości aż 162 km/godzinę. Zamknięte są czesko-polskie przejścia graniczne w Harrachovie i Nachodzie.

Dwoje turystów z Austrii zginęło po przejściu lawiny w Alpach w szwajcarskim kantonie Gryzonia na wschodzie kraju - poinformowała lokalna policja.

To już prawie koniec grudnia, a mrozu jak nie było, tak nie ma. Temperatura powyżej zera oraz opady deszczu zamiast śniegu - takiej pogody chyba nikt się nie spodziewał.